Joe Biden wybrał kalifornijskiego prawnika na szefa resortu zdrowia
Prezydent elekt Joe Biden wybrał kalifornijskiego prawnika, obecnego prokuratora generalnego stanu Kalifornia, Xaviera Becerrę na szefa resortu zdrowia i służb społecznych - poinformowała agencja AP powołując się na źródła z otoczenia Bidena. Jako szef tego resortu Becerra m. in. pokieruje walką z pandemią koronawirusa.
2020-12-07, 02:30
Jeżeli jego kandydatura zostanie zatwierdzona przez Senat, 62-letni Becerra będzie pierwszym latynoskim szefem tego resortu posiadającego rozległe uprawnienia w dziedzinie kontroli zdrowia, lekarstw i szczepień, badań naukowych i programów ubezpieczeń zdrowotnych obejmujących ponad 130 mln amerykanów.
Powiązany Artykuł
Kolejny stan zatwierdził wybory. Biden ma już 279 głosów elektorskich
Becerra, były kongresman, jest znanym zwolennikiem wprowadzonego na mocy ustawy Affordable Care Act, znanej również pod nazwą "Obamacare” programu powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych". Jako demokratyczny deputowany do Izby Reprezentantów, Becerra odegrał dużą rolę w przeforsowaniu tej ustawy przez Kongres.
- Wybory w USA. Pozew sztabu Donalda Trumpa ws. wyniku w Pensylwanii odrzucony
- Wybory prezydenckie w USA. Zwolennicy Trumpa protestowali w Atlancie
Jako prokurator generalny Kalifornii Becerra przewodził koalicji rządzonych przez Demokratów stanów broniącej "Obamacare" przed próbami administracji Trumpa jej likwidacji. W przyszłym roku wyrok w tej sprawie ma wydać Sąd Najwyższy.
REKLAMA
Walka z pandemią
W pierwszej kolejności jednak - jak się podkreśla - Becerra będzie musiał zająć się walką z pandemią koronawirusa, która przybiera w USA coraz bardziej katastrofalne rozmiary. Wirus zabił już ponad 281 tys. Amerykanów a w ostatnich dniach umiera ponad 2 tys. osób dziennie.
Jak pisze Reuter, Becerra był również rozważany jako kandydat na inne stanowiska w administracji Bidena, w tym na federalnego prokuratora generalnego. Biden znajduje się ostatnio pod presją różnych środowisk domagających się większego zróżnicowania etnicznego jego gabinetu. M. in. kongresmeni pochodzenia latynoskiego mieli domagać się większej liczby Latynosów w gabinecie.
dn
REKLAMA