Protesty w USA. Kobieta aresztowana za wjechanie samochodem w uczestników

Telewizja NBC podała, że 52-letnia Kathleen Casillo została aresztowana pod zarzutem lekkomyślnego narażenia ludzi na niebezpieczeństwo. Nikt z poszkodowanych nie doznał obrażeń zagrażających życiu.

Demonstracja z udziałem ok. 50 osób przebiegała na Manhattanie pod hasłem solidarności z nielegalnymi imigrantami przetrzymywanymi przez służby imigracyjne. Według NBC niektórzy z nich w proteście przeciw warunkom panującym w ośrodku zatrzymań w hrabstwie Bergen, w stanie New Jersey, prowadzą od miesiąca strajk głodowy.

Żródła z organów ścigania na które powołuje się NBC, relacjonowały, że protestujący otoczyli samochód Casillo, stukając w niego i uderzając. Zdaniem policji kobieta najwyraźniej spanikowała i ruszyła do przodu potrącając kilka osób. Pozostała na miejscu wypadku.

Powiązany Artykuł

Samochód wjechał w grupę demonstrantów w Nowym Jorku. Są ranni

Zakłócanie porządku publicznego, utrudnianie pracy karetki

Casillo została aresztowana pod zarzutem lekkomyślnego narażenia ludzi na niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze policji zatrzymali też podczas incydentu 32-letnią Nicole Besuden za zakłócenie porządku publicznego, uniemożliwianie policji wykonywania obowiązków oraz utrudnianie pracy obsłudze karetki pogotowia.

Amerykański adwokat Jerzy Sokół wyjaśnił PAP, że przepisy dotyczące aresztowania różnią się w zależności od stanu, a nawet miasta. W mieście nowy Jork osobie aresztowanej powinny być postawione zarzuty w ciągu 48 godzin od zatrzymania i zwolnienie jej z aresztu. Podczas epidemii koronawirusa zaleca się, aby nie dokonywać aresztowań, lecz jeśli jest na to podstawa prawna, wydać na komisariacie podejrzanemu wezwanie do sądu.

- Jeśli dojdzie natomiast do aresztowania, zatrzymana osoba zostaje postawiona przed sądem karnym, który rozstrzyga o kaucji lub zwolnieniu do czasu rozpoczęcia procesu. W wyjątkowych przypadkach na pierwszym posiedzeniu sądu może dojść do odrzucenia zarzutów lub zawarcia ugody oskarżonego z prokuratorem - dodał Sokół.

Zdaniem zaznajomionego z ostatnimi protestami urzędnika miejskiego, który rozmawiał z NBC doszło już do kilku incydentów, kiedy protestujący podchodzili do usiłujących przejechać samochodów i w reakcji na to kierowcy przyspieszali.

ks