Wielka Brytania wycofuje się z programu Erasmus. Johnson: to była trudna decyzja
Studenci i nauczyciele z Polski, Niemiec czy Francji nie będą już mogli wyjeżdżać na dotychczasowych warunkach na brytyjskie uczelnie. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson podkreślił, że wycofanie się Londynu z programu Erasmus "to była trudna decyzja".
2020-12-24, 19:16
Zamknęły się też drzwi dla Brytyjczyków chcących spędzić czas nad Wisłą, czy też w Holandii. Premier zapowiada jednak, że Erasmusa zastąpi brytyjski program imienia Alana Turinga.
Szef konserwatywnego rządu tłumaczy, że zadecydowały względy finansowe.
- To była trudna decyzja. Rzecz w tym że Zjednoczone Królestwo jest płatnikiem netto dla sektora wyższej edukacji na kontynencie. Przez ostatnie dekady przyjeżdzało do nas wielu unijnych obywateli. To było cudowne, ale układ sprawiał, że w gruncie rzeczy skarb państwa tracił na tym porozumieniu - tłumaczył premier
Powiązany Artykuł
Londyn i Bruksela doszły do porozumienia. Szefowa KE: umowa dobra dla obu stron
Analogiczny program Wlk. Brytanii
Boris Johnson zapowiedział, że Londyn chce zastąpić Erasmusa brytyjskim programem, nazwanym na cześć matematyka Alana Turinga.
Posłuchaj
Premier mówił, że rząd chce zapewnić brytyjskim studentom "potężną intelektualną stymulację", jaką daje studiowanie za granicą. Podkreślił, że planowany program miałby pozwolić na wymianę zarówno z uczelniami w Unii, jak i poza nią.
Zjednoczone Królestwo i Unia Europejska podpisały brexitową umowę o współpracy po zakończeniu się okresu przejściowego. O tym, że nie obejmie ona wymiany studenckiej na dotychczasowych warunkach jako pierwsze poinformował Michel Barnier, negocjator unijny. I podkreślił, że żałuje, ale "była to decyzja Londynu".
ms
REKLAMA
REKLAMA