Ujawniono tożsamość kobiety śmiertelnie postrzelonej na Kapitolu. Była weteranką Air Force
Policja potwierdziła, że kobieta śmiertelnie postrzelona podczas szturmu zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol to Ashli Babbitt z San Diego. Media ustaliły, że służyła w przeszłości w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Na Twitterze wychwalała Trumpa.
2021-01-07, 13:50
Kobieta, jak podała telewizja Fox News, była weteranką Air Force - w których służyła przez 14 lat - i gorącą zwolenniczką Donalda Trumpa.
"Nic nas nie powstrzyma. Burza jest tutaj i będzie w DC w mniej niż 24 godziny" – pisała na Twitterze dzień przed środowymi protestami i zamieszkami w Waszyngtonie.
35-latka mieszkała wraz z mężem niedaleko San Diego. Do Waszyngtonu udała się, by wziąć udział w protestach zwolenników Trumpa, którzy twierdzą, że w USA doszło do sfałszowania wyborów, a w środę próbowali siłowo przeszkodzić w zatwierdzeniu przez Kongres zwycięstwa Joe Bidena.
Powiązany Artykuł
Zwycięstwo Bidena zatwierdzone przez Kongres. Trump deklaruje przekazanie władzy
Z jej aktywności na Twitterze wynika, że popierała Trumpa i jego tezę o sfałszowaniu wyborów. Była również przeciwniczką restrykcji związanych z COVID-19, np. noszenia masek.
REKLAMA
Babbitt została postrzelona w klatkę piersiową w czasie szturmu na Kongres. Prawdopodobnie strzał padł, gdy próbowała przez okno dostać się do jednego z pomieszczeń Kapitolu. Nie wiadomo, kto strzelał i jak dokładnie wyglądały okoliczności, chociaż w internecie pojawiło się nagranie, na którym widać Babbit. Policja zapowiedziała, że przeprowadzone zostanie śledztwo w celu wyjaśnienia tej sprawy.
Powiązany Artykuł
Wiceszef MSZ: amerykańska demokracja ma wszelkie narzędzia, by przezwyciężyć trudności
Potwierdzono też śmierć trzech innych osób, jak podano, z powodu „nagłych sytuacji medycznych”.
Szef stołecznej policji poinformował w nocy, że zatrzymano dotąd 52 osoby w związku z wtargnięciem na teren Kapitolu oraz nielegalnym posiadaniem broni.
- Trump mówi o "skradzionych wyborach". Wezwał protestujących do rozejścia się
- Biden: wzywam Trumpa, aby zażądał końca tego oblężenia
Do środowych wydarzeń doszło podczas marszu zwolenników Donalda Trumpa pod hasłem "Uratujmy Amerykę". Na około godzinę przed wtargnięciem części z nich, Trump przemawiał do zebranych, zachęcając ich, by "nigdy nie poddawali się" w walce przeciwko sfałszowanym jego zdaniem wyborom.
REKLAMA
Wtargnięcie zwolenników prezydenta przerwało i przedłużyło proces zatwierdzania przez Kongres wyników wyborów.
fc
REKLAMA