Znieważył króla, czeka go więzienie. Niecodzienna sytuacja w Hiszpanii
Pochodzący z Katalonii raper Pablo Hasel, który w 2018 r. został skazany za użycie obraźliwych słów wobec króla Hiszpanii, musi udać się do więzienia ogłosił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Leridzie muzyk.
2021-02-01, 20:20
Skazany artysta, którego adwokaci wykorzystali już wszystkie możliwe środki obrony, wyjaśnił, że z pisma, jakie otrzymał od hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości, wynika, że najpóźniej do niedzieli powinien stawić się dobrowolnie do zakładu karnego w celu odbycia kary.
Powiązany Artykuł
Pandemia koronawirusa. W Austrii doszło do zamieszek, są zatrzymani
W trakcie spotkania z mediami w centrum Leridy Hasel stwierdził, że do ostatniej chwili zamierza walczyć o swobodę wypowiedzi, a także woli zostać doprowadzony siłą do więzienia. Przypomniał, że wcześniej odrzucił możliwość wyjazdu z Hiszpanii w celu uniknięcia więzienia.
Podczas popołudniowej konferencji prasowej raper wezwał też osoby podzielające jego przekonania do udziału w manifestacjach w hiszpańskich miastach. Jej uczestnikami są głównie działacze skrajnie lewicowych, separatystycznych i anarchistycznych organizacji.
W sobotę i w niedzielę zorganizowana w centrum Barcelony manifestacja solidarności z Haselem zakończyła się starciami z policją. W zamieszkach, według szacunków funkcjonariuszy, wzięło udział około 800 osób.
REKLAMA
Hasel został wcześniej już skazany w 2014 r. na dwa lata więzienia m.in. za publiczne lżenie króla Hiszpanii, gloryfikowanie grup terrorystycznych, takich jak ETA, a także obrażanie instytucji państwowych, m.in. służb bezpieczeństwa.
Obraźliwe sformułowania muzyk przekazywał już zarówno podczas koncertów, jak też w swoich komentarzach na portalach społecznościowych. Zakończona w 2020 r. procedura odwoławcza nie przyniosła rezultatu, choć skróciła karę więzienia do dziewięciu miesięcy.
kmp
REKLAMA