Angielscy uczniowie wracają do szkół. Boris Johnson: liczba zakażeń wzrośnie, ale możemy to zrobić
Premier Boris Johnson przyznaje: w wyniku dzisiejszego otwarcia szkół w Anglii wzrośnie liczba zakażeń, ale zapewnia, że rząd jest przekonany, że sytuacja nie wymknie się spod kontroli. Rozpoczął się pierwszy etap rozpisanego na kilka miesięcy luzowania obostrzeń.
2021-03-08, 20:37
Szef konserwatywnego gabinetu cały czas podkreśla, że kolejne fazy mogą zostać opóźnione, jeśli po otwarciu szkół zakażenia wzrosną za bardzo, ale pozostaje ostrożnym optymistą.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
![Szczepienia PAP-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4dd43ae4-fb54-43a0-81fa-4989263e2ece.jpg)
"Werdykt będziemy wydawać za kilka miesięcy". Publicystka o działaniach UE ws. szczepionek
- Oczywiście będzie ryzyko zwiększonej transmisji wirusa. Nie da się tego uniknąć, skoro otwieramy szkoły dla milionów uczniów w całym kraju, ale sądzimy, że teraz możemy to zrobić, bo duża część populacji została już zaszczepiona i zdążyła nabyć odporność - mówił szef rządu.
Według planów rządu wszyscy mieszkańcy Wysp mają dostać obie dawki szczepionki do końca lipca.
Szczepienia i lockdown
Powiązany Artykuł
![1200_Czarnek_PAP.png](http://static.prsa.pl/images/54f4c126-8975-4353-a1c0-233042064432.jpg)
Szef MEiN: na razie nie ma warunków, by starsi uczniowie wrócili do nauki stacjonarnej
Pozostałe części Królestwa otwierają się wolniej, niż Anglia. Na Wyspach zaszczepiono już około 40 procent dorosłej populacji. Kombinacja lockdownu i programu szczepień sprawia, że epidemia zwalnia.
REKLAMA
Dziś zanotowano ponad 4700 przypadków. Dziennie testuje się około 800 tysięcy osób. Najnowszy raport przynosi wiadomość o 65 zgonach.
fc
REKLAMA