"To próba zastraszenia". W Moskwie policja weszła do biur "MBH media" i "Otwartej Rosji"
W Moskwie policja weszła do biur internetowej redakcji "MBH media" i opozycyjnego ruchu "Otwarta Rosja". Funkcjonariusze nie przedstawili dokumentów i nie poinformowali jaki jest zakres ich czynności.
2021-03-19, 11:59
W ocenie części rosyjskich mediów niezależnych, policyjna akcja to próba zastraszenia osób, które współpracują z opozycją, w tym przypadku z byłym więźniem politycznym Michaiłem Chodorkowskim.
Powiązany Artykuł
Świat czeka następna "zwycięska wojenka" Putina? Ekspert rozważa możliwe scenariusze
Portal "Meduza" przypomniał, że w ubiegłym roku policja dwukrotnie przeprowadzała rewizje w biurach "Otwartej Rosji" i "MBH media". Obie organizacje są podejrzewane o prowadzenie nielegalnej działalności politycznej, którą finansuje były prezes JUKOSU i były więzień polityczny Michaił Chodorkowski.
Posłuchaj
REKLAMA
Dwa dni temu rosyjska agencja nadzorująca rynek medialny zażądała, aby administracja Twittera usunęła wpisy redakcji "MBH media" dotyczące działalności ruchu obywatelskiego "Otwarta Rosja", ponieważ organizacja ta jest na liście niepożądanych.
Tydzień temu moskiewska policja pod zarzutem współpracy z "Otwartą Rosją" zerwała dwudniowe forum niezależnych deputowanych. Jak podkreślają rosyjskie media, była to największa operacja we współczesnej Rosji uderzająca w demokratycznie wybranych przedstawicieli lokalnych władz. Łącznie do policyjnych aresztów trafiło 170 radnych, w większości reprezentujących rejonowe samorządy Moskwy.
REKLAMA