Kryzys na granicy USA z Meksykiem. Republikanie krytykują Bidena

2021-03-22, 04:13

Kryzys na granicy USA z Meksykiem. Republikanie krytykują Bidena
Nagły wzrost liczby osób na granicy amerykańsko-meksykańskiej . Foto: PAP/Stringer

Republikańscy politycy zaatakowali w niedzielę prezydenta USA Joe Bidena za sytuację na granicy z Meksykiem, zarzucając mu, że jest praktycznie otwarta. Były prezydent Donald Trump nazwał zalew nielegalnych imigrantów ogólnokrajową katastrofą.

"Z dumą przekazaliśmy administracji Bidena najbezpieczniejszą granicę w historii. (…) Wszystko, co musieli zrobić, to utrzymać ten sprawnie działający system na autopilocie. Zamiast tego w ciągu zaledwie kilku tygodni administracja Bidena zamieniła narodowy triumf w ogólnokrajową katastrofę" – głosi oświadczenie Trumpa.

Powiązany Artykuł

1200_Meksyk_Forum.png
Koniec z odsyłaniem ubiegających się o azyl do Meksyku. To efekt decyzji Joe Bidena

Nazwał on działania ministra bezpieczeństwa wewnętrznego (DHS) Alejandro Mayorkasa "żałosnymi i bezradnymi". Jak podaje Fox News Trump argumentował, że nawet ktoś o "ograniczonych zdolnościach Mayorkasa" powinien rozumieć, że jeśli nielegalnych imigrantów będzie się przechwytywać i uwalniać, to zjadą się tam z całego świata.

Czytaj także:

"Jedynym sposobem zakończenia kryzysu granicznego Bidena jest przyznanie się do całkowitej porażki i przyjęcie niezwykle skutecznej, sprawdzonej polityki Trumpa. (…) Nigdy nie powinni byli tego powstrzymywać. Powodują śmierć i ludzką tragedię" – ocenił były amerykański przywódca.

"Szeroko otwarta" granica

Także republikański senator Tom Cotton, reprezentujący w Waszyngtonie Arkansas, oskarżył w niedzielę prezydenta Bidena o sytuację na granicy. "Szeroko otwartą" granicę uznał za zaproszenie do napływu imigrantów do Stanów Zjednoczonych.

Jak dodał senator w wywiadzie dla "Fox News Sunday" Biden zlikwidował "wysoce skuteczną" politykę zabezpieczania południowej granicy z Meksykiem, która powinna zostać przywrócona. Postulował, by nowa administracja kontynuowała zasadę zatrzymywania ludzi, oczekujących na rozpatrywanie wniosków o azyl w Meksyku i zmuszania ich, by składali je w pierwszym państwie, do którego dotrą po ucieczce przed prześladowaniami ze swojego kraju.

Mayorkas obarczał w niedzielnych programach telewizyjnych winą za sytuację na granicy administrację Trumpa. Zarzucał jego ekipie twarde stanowisko twierdząc, że "zdemontowała uporządkowany, humanitarny i skuteczny sposób" radzenia sobie z dziećmi imigrantów.

Szef DHS podkreślał, że Stany Zjednoczone wydalają rodziny i dorosłych, ale nie zawrócą "młodych, bezbronnych dzieci". Według "Politico" niedzielne komentarza uwydatniły rosnącą presję polityczną na Bidena, aby zaradzić rosnącemu napływowi migrantów, docierających do południowej granicy. W lutym amerykańskie służby zatrzymały ponad 100 000 osób, co stanowi 28-procentowy wzrost w stosunku do stycznia.

dn

Polecane

Wróć do strony głównej