Michel Houellebecq: cywilizacja, która legalizuje eutanazję, nie zasługuje na szacunek
Francuski dziennik Le Figaro opublikował tekst Michele'a Houellebecq'a, w którym światowej sławy pisarz sprzeciwia się legalizacji eutanazji. Eseista stwierdził w nim, że "cywilizacja, która wprowadza takie prawo, nie zasługuje na szacunek".
2021-04-06, 12:23
W czwartek we francuskim Zgromadzeniu Narodowym odbędzie się debata nad ustawą zezwalającą na tak zwane "wspomagane samobójstwo".
Powiązany Artykuł
"Koliduje z zasadą nienaruszalności ludzkiego życia". Portugalia odrzuca eutanazję
Pisarz na łamach Le Figaro podkreślił, że legalizacja eutanazji stanowi punkt zwrotny w historii ludzkości. Sprzeciwienie się ustawie o samobójstwie wspomaganym medycznie, nazwał "honorem cywilizacji" i "kwestią życia lub śmierci". Przepisami mają się zająć francuscy deputowani.
Sprzeczność z przysięgą
"Zniszczenie kraju legalizującego takie działania staje się nie tylko uzasadnione, ale nawet wskazane - tak, aby inny kraj, społeczeństwo czy cywilizacja mogły go zastąpić" - ocenił francuski pisarz.
Houellebecq przypomniał, że przeprowadzenie eutanazji jest sprzeczne z przysięgą Hipokratesa składaną przez lekarzy, zgodnie z którą powinni oni chronić chorych i sprzeciwiać się zabijaniu ludzi.
REKLAMA
Pisarz uznał również za "komiczny" argument głoszący, że Francja jest "spóźniona" w porównaniu z innymi krajami, które zalegalizowały eutanazję. "Jej zwolennicy wymieniają tylko Belgię, Holandię i Luksemburg. Wcale mi to nie imponuje". - wyśmiał Houellebecq.
***
W czwartek francuskie Zgromadzenie Narodowe będzie debatowało nad ustawą legalizującą samobójstwo wspomagane przez lekarzy w przypadku osób dorosłych cierpiących na nieuleczalną chorobę. Projekt ten został złożony przez lewicowych polityków i uzyskał poparcie parlamentarzystów z wielu ugrupowań.
Jak uważają komentatorzy, ustawa zostanie najprawdopodobniej odrzucona przez niższą izbę parlamentu. Rząd Francji nie poparł projektu, a prawica zgłosiła prawie 3 tys. poprawek do tekstu, aby uniemożliwić debatę w tej sprawie.
as
REKLAMA
REKLAMA