Zamieszki podczas wiecu partii Vox w Madrycie. Wywołali je lewicowi aktywiści

Powiązany Artykuł

"Cenzura cyfrowych oligarchów". Twitter zablokował konto hiszpańskiej partii Vox

Jak poinformowały służby medyczne wspólnoty autonomicznej Madrytu, wśród co najmniej 14 rannych jest kilku funkcjonariuszy policji, którzy ochraniali wydarzenie inaugurujące kampanię wyborczą partii Vox przed wyborami do regionalnego parlamentu zaplanowanymi na 4 maja.

• Hiszpania: starcia z policją po zatrzymaniu katalońskiego rapera
• Hiszpania: lewicowa burmistrz nakazała usunięcie krzyża. Ma być "symbolem reżimu"

Do pierwszych incydentów podczas wiecu w madryckiej dzielnicy Vallecas doszło w trakcie przemówienia lidera Vox Santiago Abascala, kiedy grupa lewicowych manifestantów zaczęła rzucać kamieniami w mówcę.

- Oto, do czego dopuściło ministerstwo spraw wewnętrznych kierowane przez Fernando Grande-Marlaskę - krzyknął na zakończenie przemówienia Abascal, pokazując zgromadzonym kamienie rzucone w jego kierunku.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Demonstracja w Barcelonie. Sprzeciw dla uwięzienia rapera i uczestników zamieszek

Po zakończeniu wiecu grupa kilkudziesięciu bojówkarzy skrajnej lewicy starła się z pilnującymi porządku podczas wydarzenia policjantami. Funkcjonariusze użyli pałek. Zatrzymano też dwóch agresorów.

Hiszpańskie media odnotowują, że atak na wiec partii Vox poparła wieczorem minister ds. równouprawnienia Irene Montero ze skrajnie lewicowego bloku Unidas Podemos.

Stwierdziła, że "mieszkańcy dzielnicy Vallecas bronili się jedynie przed rasizmem, przesadną męskością, wrogością wobec mniejszości seksualnych i biednych". Wiec Vox określiła zaś mianem "formy przemocy stosowanej przez skrajną prawicę".

Wiece partii Vox były kilkakrotnie atakowane przez lewicowych bojówkarzy przed lutowymi wyborami do parlamentu Katalonii. W ich trakcie politycy partii Santiago Abascala również byli obrzucani kamieniami.

REKLAMA

pb