Szef PE zapowiada: władze Rosji szukają wrogów, będzie odpowiedź UE na sankcje
- Władze Rosji szukają wrogów, ale odpowiedź Unii Europejskiej na niedawne sankcje będzie "odpowiednia" - oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa".
2021-05-03, 13:22
W ten sposób szef PE odniósł się do decyzji władz Rosji, które zabroniły wjazdu do swojego kraju jemu i siedmiu innym przedstawicielom instytucji Unii Europejskiej.
Powiązany Artykuł
KE chce znieść zakaz wjazdu do Unii dla obcokrajowców. Postawiła jednak warunki
- Systemy autorytarne mają trudności. Muszą znaleźć zewnętrznych wrogów, by uspokoić wewnętrzne niezadowolenie społeczne - stwierdził Sassoli. - My wierzymy w dialog, ale odpowiedź będzie odpowiednia - dodał.
"Nikt nie zagraża Rosji"
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że naród rosyjski "zasługuje na szacunek, a jego władze nie powinny zmuszać go do tego, by patrzył na Europę z nieufnością". - Nikt nie zagraża Rosji. Do tej pory inicjatywy europejskie były zawsze odpowiedzią na akty wrogości i poważne ingerencje prowokowane przez Kreml - ocenił.
David Sassoli wyraził opinię, że "działania instytucji europejskich w obronie praw człowieka tak bardzo się liczą, że wywołują ostre reakcje, jak ta". Tak nawiązał do sankcji nałożonych na niego, a także między innymi na wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verę Jourovą.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Matury w cieniu pandemii. Na Węgrzech tylko egzaminy pisemne, we Włoszech jeden ustny
Będzie odpowiedź
- W przeciwieństwie do tych, którzy nie doceniają zdolności Parlamentu Europejskiego do wpływania na politykę zagraniczną, ta sprawa pokazuje, że nasze stanowisko odbija się szerokim echem w debatach międzynarodowych - powiedział szef europarlamentu.
Dlatego, dodał, "będziemy dalej nalegać na to, aby Aleksiej Nawalny został uwolniony".
- Mylą się ci, którzy uważają opanowanie za synonim słabości - zaznaczył Sassoli. - My odpowiadamy zawsze regułami państwa prawa i na podstawie naszych praw, uznając dyplomację za najlepszą drogę do tego, by obniżyć napięcie - zapewnił.
as
REKLAMA
REKLAMA