Indie: kolejny rekord zgonów. Dzienna liczba zakażeń "daje jednak powody do optymizmu"

Wzrost dziennej liczby zgonów spowodowanych COVID-19 w ostatnich dniach, jest wynikiem przede wszystkim faktu, iż wirus rozprzestrzenił się już na obszary wiejskie. Tam placówki służby zdrowia praktycznie nie istnieją, ale brakuje w nich podstawowego wyposażenia.

Powiązany Artykuł

Pierwsza dawka AstraZeneki, druga Pfizera? Hiszpańskie służby medyczne wyraziły zgodę

Szybkie tempo wzrostu

Od początku pandemii zmarło 283 248 osób zakażonych koronawirusem w liczących 1,38 mld ludzi Indiach, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych ponad 600 tys., a w Brazylii ok. 440 tys.

Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin w Indiach odnotowano 267 334 nowe zakażenia, co zwiększa całkowitą liczbę infekcji od wybuchu epidemii do 25,5 miliona i czyni Indie drugim po USA krajem z największą liczbą zakażeń. Jak przewidują naukowcy, przy obecnym tempie, Indie mogą wyjść na pierwsze miejsce już w czerwcu.

• Łatwy, szybki, dokładny i niedrogi. Powstał nowy test na COVID-19

Druga fala

Druga fala epidemii COVID-19 pustoszyła Indie przez ostatnie sześć tygodni. W szpitalach brakowało tlenu medycznego i podstawowych leków. Liczba nowych zakażeń od początku kwietnia podwoiła się, a wirusa stwierdzono u ponad 100 tys. osób.

Władze indyjskie twierdzą jednak, że liczba dziennych zakażeń, która przez trzy kolejne dni utrzymywała się na poziomie poniżej 300 tysięcy, daje powody do optymizmu. - Krzywa pandemii stabilizuje się - ocenił szef rządowej grupy zadaniowej ds. COVID-19 V.K. Paul.

as