Porozumienie w Strefie Gazy. Przedstawiciel Hamasu: będziemy nadal trzymać palec na spuście
Przedstawiciel Hamasu oświadczył w piątek, że porozumienie o wstrzymaniu walk zostało zawarte, ale Izrael musi teraz zaprzestać naruszania praw Palestyńczyków w Jerozolimie i zająć się kwestią zniszczeń wyrządzonych przez swoje bombardowania Strefy Gazy.
2021-05-21, 09:54
Powiązany Artykuł
"Dramatyczna sytuacja humanitarna". Dr Beata Górka-Winter o konflikcie w Strefie Gazy
- To prawda, walki dzisiaj się zakończyły, ale (premier Izraela Benjamin) Netanjahu i cały świat powinni wiedzieć, że nasze ręce są wciąż na spuście i będziemy nadal zwiększać możliwości stawiania oporu - powiedział w stolicy Kataru, Dosze, Ezzat el-Reshiq, członek politycznego kierownictwa Hamasu.
- "Niewiele potrzeba, by sytuacja ponownie się zaogniła". Michał Wojnarowicz o konflikcie w Strefie Gazy
- Przedstawicielka ambasady Izraela w Polsce: za śmierć cywilów w Palestynie odpowiada Hamas
Dodał, że Hamas oczekuje także ochrony meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie i zaprzestania wyrzucania Palestyńczyków z ich domów we Wschodniej Jerozolimie. Reshiq określił te warunki jako "czerwoną linię", od której zależy utrzymanie się porozumienia.
REKLAMA
"Naród palestyński poparł opór"
- To, co nastąpi po tych walkach, nie będzie przypominać tego, co było wcześniej, ponieważ naród palestyński poparł opór i wie, że właśnie poprzez stawianie oporu wyzwoli swoją ziemię i ochroni swoje święte miejsca - dodał Reshiq.
Od 10 maja, czyli od dnia rozpoczęcia walk między Izraelem a sprawującym władzę w Strefie Gazy Hamasem, zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci i 39 kobiet, a ponad 1700 osób zostało rannych. Izrael twierdzi, że zabił w Gazie co najmniej 160 bojowników ugrupowania.
Po stronie izraelskiej zginęło, według oficjalnych danych, 12 osób. Ostatnią odsłonę konfliktu między Izraelem i Hamasem poprzedziły gwałtowne starcia palestyńskich demonstrantów z izraelską policją w Jerozolimie. Wybuchły one po zapowiedzi budowy nowych osiedli żydowskich na terenach okupowanych i wysiedleń ludności palestyńskiej. Hamas uważany jest przez Zachód za organizację terrorystyczną, nie jest też uznawany przez Izrael.
dn
REKLAMA