Katastrofa kolejki górskiej we Włoszech. Będą kontrole w całym kraju

2021-05-25, 12:55

Katastrofa kolejki górskiej we Włoszech. Będą kontrole w całym kraju
Katastrofa kolejki górskiej we Włoszech. Foto: PAP/EPA/ITALIAN FIRE AND RESCUE SERVICE / HANDOUT

Po niedzielnej katastrofie kolejki górskiej w Piemoncie, w której zginęło 14 osób, we Włoszech zapowiedziano skrupulatne kontrole wszystkich takich urządzeń. W szpitalu w Turynie przebywa jedyny ocalały z wypadku 5-letni chłopiec, syn Izraelczyków z Lombardii.

Powiązany Artykuł

włochy katastrofa kolejki pap 1200 .jpg
Runęła kolejka górska we włoskich Alpach. Zginęło kilkanaście osób

Śledztwo wykaże przyczyny tragicznego w skutkach wypadku kolejki, która w drodze na szczyt Mottarone w wyniku zerwania liny stoczyła się ze zbocza i runęła rozbijając się o drzewa.

Pierwsze hipotezy wskazują na awarie hamulców, które zostały zablokowane przez tzw. szczęki hamulcowe. Jedynym pewnikiem - zauważa we wtorek dziennik "Corriere della Sera" - jest to, że zerwała się lina, ale zagadką pozostaje dlaczego nie został uruchomiony automatyczny hamulec.

Gazeta informuje, że w całym kraju mają zostać przeprowadzone kontrole kolejek górskich, a także tych w parkach rozrywki. Jednocześnie lokalne władze apelują do rządu o przeznaczenie pieniędzy z Funduszu Odbudowy na konserwację i modernizację tego sprzętu.

Uwaga skupiona jest też obecnie na pięcioletnim chłopcu, który jako jedyny przeżył katastrofę. To Eitan, syn Izraelczyków mieszkających w mieście Pawia w Lombardii. Stan dziecka jest poważny, ale stabilny - informują źródła medyczne z oddziału reanimacji w Turynie. Chłopiec przeżył, bo gdy kolejka zaczęła spadać, swoimi ramionami otoczył go ojciec, który zginął. Eitan stracił też matkę, brata i pradziadków.

Dzieckiem ma zająć się siostra jego ojca, która również mieszka we Włoszech i pracuje jako lekarka.

Wystąpiono już z pierwszymi inicjatywami wsparcia dla Eitana. Zbiórkę pieniędzy dla niego prowadzi między innymi wspólnota żydowska z Rzymu.

We wtorek doszło do tragedii w miejscu katastrofy. Agencja Ansa poinformowała, że zmarł tam operator telewizyjny.

jb

Polecane

Wróć do strony głównej