Kolejna afera maseczkowa w Niemczech z udziałem CDU. Opozycja domaga się śledztwa
Niemiecka opozycja domaga się śledztwa w sprawie działań ministra zdrowia Jensa Spahna, który chciał rozdać bezużyteczne maseczki osobom bezdomnym i niepełnosprawnym. Swojego oburzenia nie kryje także współrządząca SPD. Szef resortu zdrowia odpiera wszystkie zarzuty.
2021-06-08, 11:25
Zdaniem Socjaldemokratycznej Partii Niemiec i tygodnika "Der Spiegel" ostatnie doniesienia wystarczają, by posadzić ministra zdrowia na ławie oskarżonych. Chodzi o zakup masek ochronnych za kwotę miliarda euro, które w świetle unijnych przepisów okazały się bezużyteczne.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Róża Thun popiera "niemiecką hegemonię"? Mówi, że weto prowadzi do katastrof
Merkel staje w obronie
Według ustaleń hamburskiego tygodnika resort zdrowia planował rozdać je osobom bezdomnym, bezrobotnym i niepełnosprawnym. Propozycję Jensa Spahna miał odrzucić minister pracy i wiceszef SPD Hubertus Heil, który zdaniem dziennika "Augsburger Allgemeine" chciał jednak tylko zdyskontować "niedopatrzenia" chadeków w kampanii wyborczej.
W obronie Jensa Spahna wystąpili kanclerz Angela Merkel i szef CDU Armin Laschet, utrzymując, że wysuwane pod jego adresem zarzuty są "słabo osadzone w faktach". Do rzekomego skandalu odniósł się też sam minister.
- Oskarżenia są o tyle bezpodstawne, że pomysł rozdania maseczek pojawił się w ministerstwie pracy. Zresztą przebadaliśmy je pod kątem ich przydatności - bronił się polityk CDU.
dz
REKLAMA