"Władze Rosji nie uciszą swoich krytyków". Córka Nawalnego ze specjalnym apelem
Córka więzionego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - Daria, powiedziała, że wysiłki rosyjskich władz, by uciszyć krytyków takich jak jej ojciec, nie przyniosą rezultatu. Wyraziła jednak zaniepokojenie "szybkim upadkiem demokracji w swoim kraju".
2021-06-08, 22:27
Powiązany Artykuł
Represje w Rosji. Zwolennicy Nawalnego są zwalniani z pracy
Przebywająca w USA Daria Nawalna wystąpiła publicznie na wirtualnym szczycie praw człowieka, zorganizowanym przez pozarządową genewską organizację UN Watch, na którym jej ojcu przyznano nagrodę za "odwagę moralną". - Przez te wszystkie lata on pokazywał ludziom u władzy, którzy bezwstydnie tej władzy nadużywają, że to się nie uda, że to my jesteśmy większością - powiedziała.
- Martyna Bildziukiewicz: machina dezinformacyjna Kremla jest bardzo zamożna [WYWIAD]
- "Mogą przyjść po każdego". Rosyjski opozycjonista ostrzega przed histerią władz
- To my, obywatele, zdecydujemy, kto będzie rządził naszym krajem i jak długo - dodała.
W swoim przemówieniu, wygłoszonym w języku angielskim, 20-letnia Nawalna określiła siebie jako "dumną córkę i obywatelkę Rosji, zaniepokojoną szybkim upadkiem demokracji w swoim kraju".
REKLAMA
Opowiadała m.in. o swoich uczuciach strachu i bezradności w latach dziecięcych, gdy do jej domu wdarła się policja, a także o tym, jak wspierała swojego ojca w zeszłym roku, gdy wracał do zdrowia po zatruciu Nowiczokiem.
Córka rosyjskiego opozycjonisty przyznała, że jej ojciec napisał do niej z więzienia, prosząc o nagłośnienie sytuacji innych opozycjonistów w Rosji i na Białorusi. - Większość z nich (więźniowie polityczni - red.) jest w znacznie gorszej sytuacji niż ja, ponieważ nie są tak znani ani sławni - ale powinni wiedzieć, że nie są sami ani zapomniani - powiedziała Nawalna, cytując swojego ojca.
pb
REKLAMA