Polityka klimatyczna Niemiec zagrożeniem dla sąsiadów? Prof. Engels: nie znajdują się pod żadną kontrolą

- Ochrona klimatu staje się jednym z głównych celów państwa niemieckiego, usprawiedliwia ona nawet poważne naruszenia wolności obywatelskich i wszelkimi środkami dąży do narzucenia tej samej polityki sąsiadom - mówi belgijski historyk, prof. David Engels.

2021-06-11, 09:59

Polityka klimatyczna Niemiec zagrożeniem dla sąsiadów? Prof. Engels: nie znajdują się pod żadną kontrolą
Protest przeciwko zmianom klimatu. Hamburg/Niemcy. Foto: shutterstock/Markue

- Przed kilkoma tygodniami podjęto w Niemczech dwie rewolucyjne decyzje, które, jak często bywa w takich przypadkach, były nazbyt oszczędnie relacjonowane w prasie zagranicznej - twierdzi Engels.

Powiązany Artykuł

shutterstock  komisja europejska free ue free ke free 1200.jpg
Unijny komisarz pisze do polskiego ministra. Krasnodębski: chodzi o wyższość prawa UE nad krajowym

Stało się tak dlatego, zdaniem badacza, że "Niemcy - w przeciwieństwie do Polski czy Węgier - nie znajdują się pod kontrolą niezliczonych organizacji pozarządowych, korespondentów zagranicznych czy dobrze poinformowanych działaczy opozycji, którzy tylko czekają, aż wyjdzie na jaw jakiekolwiek rzeczywiste lub podejrzane »naruszenie prawa «".

Obserwacja "wrogów państwa"

Pierwszą daleko idącą decyzję podjął Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV), kierowany przez "człowieka CDU i stronnika (kanclerz Niemiec Angeli) Merkel" - zauważa Engels - Thomasa Haldenwanga. Od 29 kwietnia powołano nowy obszar działania pod nazwą "Delegitymizacja państwa", skierowany przeciwko wszystkim "zjawiskom, grupom i jednostkom", które miałyby na celu "zawieszenie podstawowych zasad konstytucyjnych lub znaczne utrudnienie funkcjonowania państwa lub jego instytucji".

Czytaj także:

Jak sądzi analityk Instytutu Zachodniego w Poznaniu, "decyzja ta, chociaż wyraźnie powiązana z przeciwnikami polityki koronawirusowej rządu, jest tematycznie bardzo szeroka i oznacza nic innego jak możliwość poddania obserwacji jako wrogów państwa wszystkich tych, którzy z tego czy innego powodu otwarcie będą sprzeciwiać się jakimkolwiek strategiom rządu federalnego".

"Zielono-lewicowa doktryna"

Drugim "niepokojącym wydarzeniem", jest decyzja, ogłoszona tego samego dnia przez Trybunał Konstytucyjny, który, jak zaznacza prof. Engels, "kontrolowany jest przez innego zausznika Merkel i polityka CDU, Stephana Harbartha".

Historyk z Universite libre de Bruxelles opisuje, że Trybunał "postanowił od tej pory rozważać »wolność obecnych pokoleń« w kontekście (hipotetycznej) »wolności przyszłych pokoleń« i przyjąć bez ograniczeń zielono-lewicową doktrynę mówiącą o rzekomo spowodowanym przez człowieka katastrofalnym globalnym ociepleniu".

Stąd następująca decyzja Trybunału: "nie powinno pozwolić się jednemu pokoleniu na konsumpcję dużej części udziału CO2 przy niewielkim obciążeniu redukcyjnym, jeśli jednocześnie zmusiłoby to kolejne pokolenia do drastycznego obciążenia redukcyjnego, a ich życie narażone byłoby na znaczący ubytek wolności. W przyszłości nawet dotkliwy ubytek wolności dla ochrony klimatu można uznać za proporcjonalny i konstytucyjnie uzasadniony".

REKLAMA

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

Alexander Gauland FORUM 1200.jpg
"To Polska stała na drodze do powstrzymania III Rzeszy". Skandaliczne słowa szefa niemieckiej AfD

Według prof. Engelsa w ten sposób "nie tylko wątpliwa z naukowego punktu widzenia teoria globalnego ocieplenia spowodowanego przez człowieka jest od teraz zapisana w niemieckiej konstytucji, ale »ochrona klimatu« staje się także jednym z głównych celów państwa niemieckiego: usprawiedliwia nawet poważne naruszenia wolności w celu ratowania klimatu i zabezpieczenia »przyszłych wolności«".

Politycznie poprawne reformy

- Walka »o klimat« nie ogranicza się już do sfery klimatycznej, ale, jak pokazuje Zielony Ład kolejnej sojuszniczki Merkel, (przewodniczącej Komisji Europejskiej) Ursuli von der Leyen, obejmuje cały wachlarz globalistycznych i politycznie poprawnych »reform« - ocenia prof. Engels.

- Można zatem ze strachem oczekiwać na to, co przyniesie Staremu Kontynentowi kilka przyszłych lat: od teorii gender po wielokulturowość, ochronę klimatu, transformację energetyczną, deindustrializację, sztuczną inteligencję, transhumanizm, trywializację aborcji, masową imigrację i państwo cyfrowej inwigilacji - konkluduje.

REKLAMA

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej