Wybory prezydenckie w Iranie. Częściowe wyniki wskazują na wygraną Ebrahima Raisiego

W czasie kampanii wyborczej wspierał go Najwyższy Przywódca Islamskiej Republiki Iranu Ali Chamenei. Do urn wyborczych poszło wczoraj ponad 28 milionów Irańczyków z 59 milionów uprawnionych.

Powiązany Artykuł

Ekspert: wynik wyborów w Iranie może zaskoczyć, możliwe też protesty

Ustępujący prezydent Hassan Rouhani, który sprawował funkcję przez dwie kadencje, przez co nie mógł startować w tych wyborach, pogratulował ludowi irańskiemu wyboru głowy państwa, jednak nie wymienił Ebrahima Raisiego z imienia i nazwiska. Ponieważ nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone, odłożę oficjalne gratulacje. Ale jasne jest, kto otrzymał większość głosów - powiedział Hassan Rouhani. Inni kandydaci, jak choćby Abdolnasser Hemmati, również pogratulowali Ebrahimowi Raisiemu.

Nowy prezydent podlega amerykańskim sankcjom za domniemane łamanie praw człowieka i jest zagorzałym krytykiem Zachodu. Zarzuca mu się odpowiedzialność za masowe egzekucje więźniów politycznych w Iranie w 1988 roku. Przez dziesięciolecia zajmował ważne stanowiska państwowe. W 2017 roku Ebrahim Raisi przegrał wybory prezydenckie z Hassanem Rouhanim.

• Wybory w Iranie. Prof. Munnich: nie dojdzie do obalenia władzy
• W piątek Irańczycy wybiorą nowego prezydenta. Największe szanse ma ultrakonserwatysta Raisi

Wczorajsze wybory odbyły się w czasie, gdy przedstawiciele Iranu i światowych mocarstw prowadzą w Wiedniu rozmowy, które mają uratować irańskie porozumienie nuklearne sprzed 6 lat.

Zaprzysiężenie nowego prezydenta Iranu ma nastąpić w sierpniu.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez سید ابراهیم رئیسی (@raisi_org)

Gratulacje złożył także prezydent Rosji. - Władimir Putin pogratulował w sobotę Ebrahimowi Raisiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Iranie - poinformowała rosyjska ambasada w Teheranie. Według pierwszych cząstkowych oficjalnych wyników Raisi uzyskał 62,2 proc. poparcia w piątkowym głosowaniu. Składając Raisiemu gratulacje Putin wyraził także nadzieję na "dalszy rozwój konstruktywnej współpracy dwustronnej".

nt