"Biden niszczy nasz kraj". Trump odwiedził granicę z Meksykiem
Były prezydent Donald Trump odwiedził w środę południową granicę USA, krytykując zmiany w polityce imigracyjnej kraju swego następcy. Granica z Meksykiem - jak stwierdził, stała się "bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek wcześniej", a Biden "niszczy kraj".
2021-07-01, 01:00
- Nigdy nie było tak bezpiecznej granicy, jaką my mieliśmy, ale teraz ją otworzyli. (...) Aktualnie mamy otwartą, bardzo niebezpieczną granicę, bardziej niebezpieczną niż kiedykolwiek w naszej historii i trzeba szybko przywrócić [poprzedni stan] - mówił Trump podczas konferencji w Weslaco na południowym krańcu Teksasu.
Mimo trwającej sesji Kongresu, do Trumpa w Teksasie dołączyła grupa 31 republikańskich deputowanych Izby Reprezentantów.
Powiązany Artykuł
Donald Trump wystąpił na wiecu Republikanów w Ohio. Mówił o "zbrodni stulecia"
"Jeśli nie masz granicy, nie masz kraju"
Było to drugie publiczne wystąpienie byłego prezydenta w ostatnich dniach, po sobotnim wiecu wyborczym w Ohio. Podczas obu Trump w ostrych słowach mówił o kryzysie na granicy, narastającym od wielu miesięcy. Według danych rządowych, od ubiegłego października zatrzymano już ponad milion osób usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę, co jest największą liczbą od dwóch dekad.
- Jeśli nie masz granicy, nie masz kraju. (...) Biden niszczy nasz kraj - argumentował milioner. Choć liczba przybywających na granicę zaczęła rosnąć jeszcze za jego rządów i miała związek m.in. z niszczycielskimi huraganami w Ameryce Środkowej, Trump utrzymuje, że to nowa administracja ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację.
Czytaj także:
- Facebook zawiesił konta Donalda Trumpa na dwa lata. Ostra odpowiedź byłego prezydenta USA
- Trump chciał unieważnienia wyników wyborów w kluczowych stanach. Naciskał na resort sprawiedliwości
- USA: Joe Biden uchylił nakaz Donalda Trumpa ws. ubezpieczenia zdrowotnego imigrantów
Wskazał m.in. na wstrzymanie budowy ogrodzenia wzdłuż granicy i zmianę polityki nakazującej części ubiegających się o azyl oczekiwanie na decyzję w tej sprawie w Meksyku.
Zarazem jednak wiceprezydent Kamala Harris podczas czerwcowej wizyty w Gwatemali zaapelowała do mieszkańców krajów Ameryki Środkowej, by "nie przyjeżdżali" do USA, bo czeka ich deportacja i grozi im ryzyko wykorzystania przez przemytników ludzi.
ks
REKLAMA