Wicepremier Japonii: w razie ataku na Tajwan będziemy musieli bronić go wraz z USA
Japonia będzie musiała wspólnie z USA bronić Tajwanu, jeśli zostanie on zaatakowany – ocenił japoński wicepremier Taro Aso, cytowany przez agencję Kyodo. Wypowiedź może zirytować komunistyczne Chiny, które uznają wyspę za zbuntowaną prowincję.
2021-07-06, 10:29
Pekin nigdy nie wykluczył możliwości użycia siły, by przejąć kontrolę nad rządzonym demokratycznie Tajwanem, a w ostatnich miesiącach nasilił działania wojskowe wokół wyspy, co doprowadziło do wzrostu napięć.
Powiązany Artykuł
"Tajwan nie jest państwem". Chińskie MSZ wystosowało protest do władz Japonii
Zagrożenie dla Japonii
Aso ocenił w poniedziałek w czasie spotkania organizowanego przez jego kolegę z partii rządzącej, że jeśli na Tajwanie doszłoby do "poważnego problemu", wiązałoby się to z "sytuacją zagrażającą przetrwaniu" Japonii. - Musimy mocno pomyśleć, że Okinawa mogłaby być następna – dodał wicepremier.
Termin "sytuacja zagrażająca przetrwaniu" odnosi się do sytuacji, w której zaatakowany zostaje sojusznik Japonii, co z kolei sprowadza zagrożenie również na nią. Wystąpienie takiej sytuacji jest jednym z warunków, jakie według prawa muszą być spełnione, aby Japonia mogła użyć swoich sił zbrojnych do pomocy zaatakowanemu sojusznikowi.
- Behrendt: Japonia chce nakłonić kraje Europy do bardziej skoordynowanej polityki względem Chin
- Chiny opublikowały mapy kontrolowanych przez Japonię spornych wysp. Rząd w Tokio odpowiada
We wtorek na konferencji prasowej Aso oświadczył w odpowiedzi na pytanie o stanowisko rządu w Tokio w sprawie tajwańskiej, że w każdym wypadku spory powinny być rozwiązywane poprzez dialog. - Bacznie obserwujemy sytuację – dodał. Główny sekretarz japońskiego rządu Katsunobu Kato odmówił natomiast odpowiedzi na pytanie, czy komentarz Aso jest zbieżny ze stanowiskiem rządu, twierdząc, że nie zna szczegółów wypowiedzi wicepremiera. - Japonia liczy, że kwestia Tajwanu zostanie rozwiązana poprzez bezpośredni dialog pomiędzy zainteresowanymi stronami w sposób pokojowy – zaznaczył.
dz
REKLAMA