Trzej ciemnoskórzy reprezentanci Anglii nie wykorzystali rzutów karnych i to ich dotyczyły hejterskie komentarze w internecie. Gazeta "The Times" cytuje anonimowego przedstawiciela rządu, który powiedział, że takie osoby powinny ponieść w rzeczywistości konsekwencje swoich działań w internecie.
Ojcowie futbolu siódmy raz polegli w karnych. Southgate, Beckham, Saka - długa lista angielskich pechowców
Rasistowskie wpisy potępili m.in. trener reprezentacji Anglii, a także najważniejsi politycy. - To nie do wybaczenia. Wiem, że wiele tych wpisów pochodzi z zagranicy. Ale nie wszystkie. To nie są nasze wartości. Jesteśmy światełkiem łączącym ludzi. Reprezentacja jest dla wszystkich - mówił trener Gareth Southgate.
"Ci ludzie powinni się wstydzić" - napisał z kolei premier Boris Johnson. W podobnym tonie utrzymany jest twitterowy wpis szefowej MSW, Priti Patel.
Czytaj także:
"To nie kibice, to bandyci"
Media pełne są też nagrań z centralnego Londynu. Leicester Square i Trafalgar Square wyglądały przedwczoraj po południu jak pobojowisko. Wcześniej fani obnażali się, odpalali środki pirotechniczne, rzucali butelkami. Część wtargnęła na Wembley.
"To nie kibice, to bandyci" - tak związek londyńskich policjantów skomentował ataki na funkcjonariuszy. Dziewiętnastu zostało rannych.
mbl