Śmierć białoruskiego działacza. Departament Stanu USA będzie monitorował śledztwo
Departament Stanu USA zapowiedział we wtorek, że będzie uważnie monitorował ukraińskie śledztwo w sprawie przyczyn śmierci białoruskiego aktywisty Witala Szyszoua, którego znaleziono powieszonego w jednym z parków w Kijowie.
2021-08-03, 22:44
Powiązany Artykuł

Szef ukraińskiego MSZ: zrobimy wszystko co możliwe, by wyjaśnić sprawę Szyszoua
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział także dziennikarzom na briefingu, że Stany Zjednoczone "potępiają w najostrzejszych słowach trwające brutalne represje wobec białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego" ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki.
- Cimanouska przyleci w środę do Warszawy. Białorusini w Polsce planują powitać ją na lotnisku
- Tokio 2020: Kryscina Cimanouska otrzymała wizę humanitarną. "Polska zawsze oznacza solidarność"
- "Bandycka próba porwania sportsmenki, która jest krytyczna wobec białoruskiego reżimu, spotkała się z błyskawiczną reakcją japońskiej policji i polskiej dyplomacji" Premier o sprawie Cimanouskiej
Powieszone ciało 26-letniego Szyszoua znaleziono w jednym z kijowskich parków we wtorek rano. Dzień wcześniej o jego zaginięciu poinformował Białoruski Dom na Ukrainie. Pomaga on Białorusinom uciekającym z ojczyzny przed prześladowaniami. Jak podano, mężczyzna najprawdopodobniej wyszedł rano pobiegać i nie wrócił do domu.
Jako dwie główne potencjalne przyczyny śmierci białoruskiego aktywisty śledczy badają samobójstwo i zabójstwo upozorowane na samobójstwo - poinformowała ukraińska policja. Znajomi Szyszoua deklarują, że nie wierzą w to, że odebrał sobie życie.
dn
REKLAMA
REKLAMA