"Będziemy go oceniać po czynach". Szefowie dyplomacji Niemiec i USA o rządzie talibów
Po spotkaniu w bazie lotniczej w Ramstein Heiko Maas i Antony Blinken zgodnie ocenili, że skład nowego rządu w Kabulu nie daje powodów do optymizmu. Zdaniem niemieckiego ministra dalszy dialog z talibami jest jednak konieczny.
2021-09-08, 20:28
Powiązany Artykuł

"Polska stoi u boku swoich sojuszników". Szef MSZ po zamachu w Kabulu
Szef niemieckiego MSZ Heiko Maas wyraził nadzieję, że mimo ostatnich "niepokojących wieści" z Kabulu talibowie nie będą już "eksportować islamskiego terroryzmu". - Utworzenie rządu tymczasowego bez uwzględnienia kobiet czy innych grup politycznych jest mało optymistycznym sygnałem - przyznał.
Posłuchaj
Po spotkaniu z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem w Ramstein minister Maas poinformował, że Niemcy i USA ewakuowały wspólnie z Afganistanu około 122 tysięcy osób. - Na ewakuację z Kabulu czeka jednak jeszcze wielu niemieckich obywateli. Poza tym musimy wynegocjować warunki dalszej pomocy humanitarnej. Rozmowy z talibami są konieczne - tłumaczył Heiko Maas.
W amerykańskiej bazie Ramstein przebywa obecnie około 25 tysięcy Afgańczyków czekających na dalszą podróż do USA. Wcześniej media doniosły, że wielu z nich zamierza ubiegać się o azyl w Niemczech. Według ministra Maasa skala tego zjawiska jest jednak wciąż niewielka.
dn
REKLAMA
REKLAMA