Setki tysięcy potwierdzonych ofiar wojny w Syrii. Agenda ONZ po latach wznawia liczenie zabitych
Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCR) Michelle Bachelet poinformowała, że w konflikcie w Syrii zginęło co najmniej 350 209 osób, podkreśliła przy tym, że jest to bilans zaniżony, informujący jedynie o liczbach, które udało się potwierdzić. Według danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie w wojnie domowej zginęło ponad 606 tys. osób.
2021-09-25, 12:40
Powiązany Artykuł
Abbas dał Izraelowi rok na wycofanie się z terytoriów okupowanych. Zagroził nieuznawaniem Izraela
BBC przypomina w sobotę, że jest to pierwszy bilans, jaki agenda ONZ opublikowała od 2014 roku, kiedy to oficjalnie Organizacja przestała liczyć ofiary syryjskiego konfliktu ze względu na trudności z pozyskaniem i potwierdzeniem informacji na ten temat.
W marcu Rada Praw Człowieka ONZ zażądała jednak, by UNHCR zaczął ponownie liczyć ofiary śmiertelne konfliktu.
Bilans rzeczywisty będzie o wiele większy
BBC podkreśla, że oficjalne dane nie odzwierciedlają skali syryjskiego konfliktu i przypomina, że według danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie w wojnie domowej zginęło ponad 606 tys. osób.
REKLAMA
Wojna w Syrii wybuchła w 2011 roku, z czasem zaangażowały się w nią militarnie również inne państwa. Losy wojny domowej, w której początkowo sukcesy odnosili bojownicy walczący z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, przeważyła pomoc wojskowa i finansowa, jakiej Assadowi udzieliły Rosja i Iran.
13 września prezydent Asad spotkał się z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem i podziękował mu za pomoc humanitarną dla Syrii i jego wysiłki na rzecz powstrzymania "rozprzestrzeniania się terroryzmu".
Reżim Assada nazywa terrorystami bojowników, którzy 10 lat temu wzniecili przeciw niemu powstanie. Rosja pomogła rządowym siłom odzyskać większość terytoriów podbitych przez powstańców.
REKLAMA
Asad jest prezydentem Syrii od 2000 roku, gdy przejął władzę po swoim ojcu, rządzącym przez poprzednie 30 lat Hafezie al-Assadzie
PAP/IAR/in./
REKLAMA