Ukraińcy czczą pamięć zamordowanych w Babim Jarze. Zełenski: to miejsce niesie za sobą straszne wspomnienia
Ukraińcy oddają hołd ofiarom niemieckiej zbrodni w kijowskim Babim Jarze. 80 lat temu w ciągu dwóch dni hitlerowcy zamordowali tam niemal 34 tysiące Żydów. Memoriał poświęcony ofiarom odwiedził prezydent Wołodymyr Zełenski i kijowianie, w tym potomkowie rozstrzelanych.
2021-09-29, 16:14
Cytowany przez swoje biuro prasowe ukraiński prezydent zaznaczył, że Babi Jar to nazwa, która dla kilku już pokoleń niesie ze sobą straszliwe wspomnienia. We wrześniu 1941 roku w okolicach Babiego Jaru Niemcy zgromadzili kijowskich Żydów. Sprowadzano ich do wąwozu i tam rozstrzeliwano. W ciągu dwóch dni zabito 33 761 osób.
Powiązany Artykuł
60. rocznica katastrofy kureniwskiej. Lawina błota mogła zabić nawet 1500 ludzi
Jak podkreśliła w rozmowie z Polskim Radiem Ludmyła Moszkoła, która przyszła dziś do Babiego Jaru, to osobista tragedia jej rodziny, bowiem 80 lat temu rozstrzelano tu jej dziadków i wujostwo. Mąż pani Ludmyły - Mychajło - dodał, że przychodzą tu z żoną każdego roku, aby uczcić pamięć niewinnie pomordowanych.
Posłuchaj
Niemcy kontynuowali egzekucje w Babim Jarze przez cały okres okupacji Kijowa. Szacuje się że zamordowali tu od 100 do 150 tysięcy osób - Żydów oraz przedstawicieli innych narodowości.
bartos
REKLAMA
REKLAMA