"Możliwa ostrzejsza retoryka wobec Chin i Rosji". Ekspert o możliwościach nowego rządu Niemiec

2021-10-01, 07:44

"Możliwa ostrzejsza retoryka wobec Chin i Rosji". Ekspert o możliwościach nowego rządu Niemiec
Koalicja rządząca w Niemczech przedstawiła wiele planów. Foto: suehling/shutterstock

- Niezależnie od tego, która koalicja stworzy nowy rząd Niemiec, należy się spodziewać, że będzie dążyła do wzmocnienia międzynarodowej roli UE oraz utrzymania pozycji RFN jako jednego z liderów światowego eksportu - przewiduje dr Anna Kwiatkowska z OSW. Dodaje, że ze względu na nastroje społeczne retoryka nowego rządu wobec Chin i Rosji może być ostrzejsza.

Trwają rozmowy koalicyjne między niemieckimi partiami po wyborach do Bundestagu z 26 września, które nieznaczną większością głosów wygrała socjaldemokratyczna SPD przed chadecką Unią CDU/CSU.

Powiązany Artykuł

niemcy bundestag free 1200
Pierwsze rozmowy o przyszłej koalicji w Niemczech. Spotkali się liderzy mniejszych ugrupowań

Polityka zagraniczna

Kierująca w warszawskim Ośrodku Studiów Wschodnich Zespołem Niemiec i Europy Północnej ekspert zastrzega, że o jakichkolwiek szczegółach polityki zagranicznej nowego niemieckiego rządu trudno mówić przed poznaniem składu koalicji i nazwisk polityków, którzy obejmą kluczowe urzędy.

Dla Kwiatkowskiej najbardziej prawdopodobny na dziś wydaje się sojusz SPD z Zielonymi i liberalną FDP. - Wszystkie te trzy partie, ale również chadecy, deklarują chęć zwiększenia roli Niemiec i Unii Europejskiej na arenie międzynarodowej - podkreśla.

Przychodzi nowe pokolenie polityków, które chce, by UE stała się globalnym graczem, gotowym sprostać wyzwaniom takim jak rosnąca rola Chin, agresywna postawa Rosji, zmiana klimatu czy transformacja energetyczna - wyjaśnia ekspert OSW. Dodaje, że Niemcy zdają sobie sprawę z tego, że w globalnej rozgrywce są za mali, dlatego te ambicje wpisują w europejski kontekst i rolę UE.

Czytaj także:

Zarówno SPD, jak i Zieloni oraz FDP, opowiadają się za tym, by kwestie polityki międzynarodowej na forum UE były rozstrzygane większością głosów, bez zachowania przysługującego obecnie każdemu państwu członkowskiemu prawa weta - mówi Kwiatkowska. Tłumaczy, że w zamyśle niemieckich polityków to rozwiązanie ma usprawnić działania UE i spowodować, by była lepiej przygotowana do globalnej rywalizacji.

Wszystkie mogące wejść do koalicji partie podkreślają jednak, że filarem bezpieczeństwa militarnego Niemiec jest NATO i sojusz z USA - uzupełnia badaczka. Prowadzone np. we Francji rozmowy na temat większej niezależności militarnej i strategicznej Europy nie spotykają się z szeroką aprobatą wśród niemieckich polityków - dodaje.

Bardzo prawdopodobne, że w nowej koalicji rządzącej znajdą się Zieloni i FDP, niezależnie od tego, czy będą współrządzili z socjaldemokratami lub chadekami. Partia Zielonych w przedwyborczej kampanii wielokrotnie prezentowała przywiązanie do kwestii związanych z prawami człowieka i ich prymatem nad interesem ekonomicznym.

- Jeżeli Zieloni znajdą się w rządzie, a pewnie tak się stanie, nie zrezygnują z tej narracji, z drugiej strony wszystkie partie mogące stworzyć koalicję, w tym i Zieloni, chcą, by RFN utrzymała status głównego światowego eksportera - mówi Kwiatkowska pytana o ewentualną zmianę kierunku niemieckiej polityki zagranicznej.

Powiązany Artykuł

wybory niemcy pap 1200.jpg
Prof. Sebastian Płóciennik: Niemcy wybrali zmianę, ale kontrolowaną

Lider eksportu

Do utrzymania roli jednego z liderów światowego eksportu niezbędne będzie wielobiegunowe podejście do relacji gospodarczych i utrzymywanie kontaktów z Rosją, z którą Niemcy łączy "węglowodorowa zależność", ale i Chinami, w których głęboko zaangażowany jest potężny niemiecki przemysł motoryzacyjny - wyjaśnia.

Ekspert zaznacza, że nowy rząd będzie mógł sobie jednak pozwolić na "dużo ostrzejszą" retorykę wobec polityki tych państw, ponieważ - co pokazują badania - niemieccy wyborcy są znacznie bardziej niż kiedyś krytyczni zarówno wobec Rosji, jak i Chin. Te państwa nie są już postrzegane tylko jako partnerzy handlowi, ale również jako rywale polityczni - dodaje.

Czytaj także:

Kwiatkowska podkreśla, że oprócz składu nowego rządu istotne będą ustalenia umowy koalicyjnej. - W niemieckiej polityce to bardzo ważny dokument, jego zapisy są długo negocjowane, ale z reguły później realizowane - uzupełnia.

Przypomina także, że najważniejszymi ośrodkami kształtującymi niemiecką politykę zagraniczną, oprócz samego MSZ, są ministerstwo ds. współpracy gospodarczej i rozwoju oraz dwa departamenty Urzędu Kanclerskiego odpowiedzialne za politykę europejską i zagraniczną i przede wszystkim sam kanclerz. To obsada tych urzędów ostatecznie zdecyduje o polityce zagranicznej nowego rządu.

Podczas kampanii wyborczej do Bundestagu kwestie polityki zagranicznej były niemal nieobecne, ale wielokrotnie pojawiał się temat polityki europejskiej - zauważa. Wyjaśnia, że w niemieckiej debacie publicznej niektóre sprawy, np. te dotyczące klimatu, energetyki czy polityki fiskalnej są postrzegane jako tematy ogólnoeuropejskie.

Oznacza to, że jeżeli w umowie koalicyjnej zostaną przyjęte propozycje Zielonych związane z energią czy klimatem, albo postulaty FDP wiążące się z brakiem akceptacji liberałów dla uwspólnotowienia europejskiego długu, prawie na pewno przełoży się to na rozwiązania forsowane przez Niemcy na poziomie UE - tłumaczy Kwiatkowska.

dz

Polecane

Wróć do strony głównej