Była sekretarka KL Stutthof stanęła przed sądem. Jest oskarżona o współudział w zabójstwie tysięcy osób
W mieście Itzehoe na północy Niemiec rozpoczął się proces byłej sekretarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Pierwsza rozprawa miała się odbyć w końcu września, ale 96-letnia kobieta nie stawiła się przed sądem. Irmgard Furchner jest oskarżona o współudział w zabójstwie ponad 11 tysięcy osób.
2021-10-19, 16:37
Powiązany Artykuł
![ludwikhahn1200.jpg](https://static.prsa.pl/images/684a1fba-0d15-4c37-95be-f062a2bccb43.jpg)
Zbrodnia bez kary, czyli powojenne losy pięciu nazistowskich zbrodniarzy
Irmgard Furchner należała do grona bliskich współpracowników niemieckiego oprawcy Paula Wernera Hoppego. U schyłku drugiej wojny światowej była jego osobistą stenotypistką w obozie koncentracyjnym Stutthof, gdzie z rąk Niemców zginęły dziesiątki tysięcy osób, w tym wielu Polaków.
Przeczytaj też:
- 75 lat temu ogłoszono wyroki w proces zbrodniarzy wojennych w Norymberdze
- Historyk o procesach norymberskich: efekty były skromne
- Trybunał w Norymberdze – rozliczenie z nazizmem
Prokuratura jest przekonana o winie 96-letniej kobiety. - Oskarżona być może nigdy sama nie pociągnęła za spust i była jedynie małym trybikiem w maszynerii śmierci, ale wiedziała o masowych egzekucjach w KL Stutthof. Ba, w swojej funkcji próbowała je sformalizować i nadać im sens - wyjaśnił prokurator krajowy Thomas Will. Jego zdaniem, o potrzebie podobnych procesów świadczy zachowanie oskarżonej oraz reakcje neonazistów, przypisujących jej status "bohaterki".
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny
Pierwotnie proces miał się rozpocząć 30 września, ale Irmgard Furchner uciekła w dniu rozprawy, argumentując, że "nie zasługuje na szyderstwa". Dziś dopilnowano, by Niemka pojawiła się przed sądem. Zeznawała z zakrytą twarzą.
Proces może potrwać do połowy przyszłego roku.
REKLAMA
dn
REKLAMA