"Ubogich zawsze macie u siebie". Obchody V Światowego Dnia Ubogich w Kościele katolickim

V Światowy Dzień Ubogich jest obchodzony w Kościele katolickim 14 listopada pod hasłem "Ubogich zawsze macie u siebie". Jak powiedział brat Szymon Janowski z Fundacji Kapucyńskiej im. bł. Aniceta Koplińskiego, pierwszą potrzebą osób ubogich i bezdomnych jest traktowanie ich poważnie i z godnością.

2021-11-14, 07:30

"Ubogich zawsze macie u siebie". Obchody V Światowego Dnia Ubogich w Kościele katolickim
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PLotulitStocker/Shutterstock

Powiązany Artykuł

shutterstock_ papież franciszek 1200.jpg
"Jesteśmy to winni młodym ludziom". Ojciec Święty apeluje o wprowadzenie przepisów klimatycznych

Br. Janowski wyjaśnił, że przez tegoroczne hasło Światowego Dnia Ubogich papież Franciszek chce nam przypomnieć, że "w człowieku ubogim mamy widzieć Chrystusa, który woła o czułość i opiekę".

- To hasło ma nam przypominać, że w każdej chwili obok jest ktoś, kto potrzebuje pomocy, niekoniecznie materialnej. Być może ma nam też uświadomić, że czasami to my jesteśmy ubodzy i potrzebujemy pomocy - ocenił.

Według kapucyna, Światowy Dzień Ubogich został ustanowiony w Kościele po to, by budzić świadomość osób wierzących, że problem ubóstwa wciąż istnieje i prowokować do okazania solidarności. - To ma być dla nas czas formacji, otwierania serc na obecność tych braci i sióstr, którzy mają się źle i potrzebują naszej pomocy - zastrzegł.

REKLAMA

Trudna sytuacja osób dotkniętych kryzysem bezdomności

Jak zaznaczył br. Janowski, podczas pandemii sytuacja osób ubogich żyjących w stolicy znacznie się pogorszyła. - Liczby mówią same za siebie. Przed pandemią z naszej jadłodajni korzystało dziennie ok. 250-300 osób. W ciągu półtora roku od rozpoczęcia pandemii liczba wydawanych obiadów wzrosła do ponad 900. 1 listopada pobiliśmy rekord i wydaliśmy 900 litrów zupy. Te liczby są wstrząsające i pokazują, jak bardzo wzrosła skala ubóstwa - ocenił.

Jego zdaniem, przyczynił się do tego napływ migrantów z Europy Wschodniej, a także utrata możliwości wykonywania prac sezonowych przez wiele osób. - Poza osobami bezdomnymi z pomocy jadłodajni korzysta coraz więcej osób starszych, które mówią, że po opłaceniu rachunków i kupieniu leków brakuje im pieniędzy na jedzenie - mówił br. Janowski.

Czytaj także:

Przyznał, że choć historia każdej osoby w kryzysie bezdomności jest inna, są w nich pewne wspólne mianowniki, takie jak problemy alkoholowe czy psychiczne. - Są to też problemy wynikające z pewnej życiowej nieporadności, która połączona z samotnością i nieumiejętnością wchodzenia w relacje powoduje, że ta osoba ląduje na ulicy - zastrzegł.

Wyjaśnił, że "pierwszą potrzebą osób ubogich i bezdomnych jest traktowanie ich jak ludzi - poważnie i z godnością". - Dzieje się tak dlatego, że przez sytuację, w jakiej się znaleźli, często czują, że ta godność jest im odbierana. Dlatego tak ważny jest proces budowania społeczności i wspólnoty - wyjaśnił.

Pandemia utrudnia działalność pomocową

Br. Janowski przyznał, że pandemia znacznie ograniczyła możliwości działania Fundacji Kapucyńskiej. Wcześniej podopieczni fundacji mogli wejść do środka jadłodajni i zjeść ciepły posiłek przy wspólnym stole, co dawało możliwość nawiązania bliskich relacji. Obecnie posiłki wydawane są na wynos w jednorazowych opakowaniach.

Dodał, że z powodu epidemii zostały także zawieszone organizowane dotąd w Domu bł. Aniceta Koplińskiego spotkania z kulturą i spotkania duszpasterskie, nie działa też manufaktura, w ramach której osoby bezdomne robiły ręcznie m.in. różańce, które były następnie sprzedawane w sklepiku. - Ograniczamy się tylko do koniecznego minimum, jakim jest wydawanie posiłków i ciepłej odzieży na zbliżającą się zimę - zaznaczył.

REKLAMA

Czytaj także:

Wyjaśnił, że dziennie fundacja wydaje kilkadziesiąt paczek z odzieżą. - Nasi podopieczni zgłaszają nam na bieżąco zapotrzebowanie na konkretne części garderoby - ciepłą kurtkę, skarpety, bieliznę czy spodnie. Mamy magazyn odzieżowy, który dostaje dyspozycję na dany dzień, że trzeba przygotować np. 50 paczek. Każda paczka jest opisana, co powinna zawierać i w jakim rozmiarze. Ponadto na zimę staramy się zaopatrzyć bezdomnych w ciepłe śpiwory, kubki termiczne i koce, co ułatwi im przetrwanie zimy w ekstremalnych warunkach - zastrzegł.

Br. Janowski poinformował, że odzież pochodzi od darczyńców, a o zapotrzebowaniu na konkretne części garderoby fundacja informuje na bieżąco na swoim profilu na Facebooku i Instagramie.

Kapucyn zachęcił osoby, które chciałyby wesprzeć ubogich i bezdomnych, aby nie próbowały pomagać na własną rękę, na przykład dając jałmużnę, lecz raczej zwróciły się do organizacji pomocowych. - Osoby bezdomne, które zbierają pieniądze na ulicy, bardzo często, choć oczywiście nie zawsze, przeznaczają je na alkohol. Dlatego najlepiej zwrócić się do organizacji, które bezpośrednio pracują z takimi osobami, ponieważ one będą wiedziały, w jaki sposób pomagać mądrze, żeby te środki zostały dobrze spożytkowane - wyjaśnił.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Papież Franciszek free 1200
Rozpoczął się Synod Biskupów w Watykanie. Papież Franciszek: trzeba zmienić coś w Kościele

***

Światowy Dzień Ubogich ogłosił papież Franciszek w liście na zakończenie Roku Miłosierdzia w 2016 roku.

W tegorocznym orędziu przygotowanym na V Światowy Dzień Ubogich papież Franciszek zaapelował, aby nie czekać, aż ubodzy zapukają do naszych drzwi. - Pilnie potrzeba, abyśmy dotarli do nich w ich własnych domach, w szpitalach i w domach opieki, na ulicach i w ciemnych zaułkach, gdzie czasem się chowają, w schroniskach i w centrach przyjęć - napisał Ojciec Święty. Zwrócił też uwagę, że z powodu pandemii zwiększyła się niezmiernie liczba ubogich, a w niektórych krajach najsłabsi zostają pozbawieni podstawowych środków do życia.

ng

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej