Rosja ujawniła poufną korespondencję. Krytyka ze strony Niemiec, Merkel się wyłamuje

- Krok w postaci publikacji listów uważamy za naruszenie praktyk dyplomatycznych - oświadczył rzecznik niemieckiego MSZ, odnosząc się do ujawnienia przez Rosję poufnych listów na temat sytuacji na wschodzie Ukrainy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel ma odmienne zdanie.

2021-11-19, 10:15

Rosja ujawniła poufną korespondencję. Krytyka ze strony Niemiec, Merkel się wyłamuje

Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że "Rosja złamała protokół dyplomatyczny", publikując poufne listy na temat delikatnych rozmów wielostronnych prowadzonych w formacie normandzkim.

28-stronicowa korespondencja pomiędzy szefami dyplomacji: Francji - Jeanem-Yvesem Le Drianem, Niemiec - Heiko Maasem i Rosji - Siergiejem Ławrowem dotyczyła odmowy ze strony Moskwy wzięcia udziału w spotkaniu, poświęconym omówieniu sytuacji na wschodzie Ukrainy.

9 listopada Francja zarzuciła Rosji brak woli do podjęcia rozmów zaplanowanych na 11 listopada. Tymczasem minister Ławrow miał w nocie dyplomatycznej tłumaczyć swoją nieobecność "bardzo napiętym harmonogramem", związanym z konieczną obecnością w Moskwie.

Tłumaczenia Ławrowa

- Kiedy podejście Rosji do rozwiązania wewnętrznego konfliktu na Ukrainie i organizacji spotkania normandzkiej czwórki jest wypaczane, nie pozostaje nam nic innego, jak zrobić niestandardowy krok i ujawnić opinii publicznej naszą korespondencję - wyjaśnił szef rosyjskiego MSZ. Dodał, że "publiczne ogłoszenie terminu rozmów było nietaktowne" ze strony francuskich i niemieckich partnerów.

REKLAMA

Berlin poinformował, że przedstawiono Rosji "kilka konkretnych" propozycji daty spotkania, wszystkie zostały przez Moskwę odrzucone.

- Krok w postaci publikacji listów uważamy za naruszenie praktyk dyplomatycznych - oświadczył rzecznik niemieckiego MSZ i dodał, że "Niemcy i Francja od miesięcy pracują intensywnie nad kontynuacją negocjacji i wdrożeniem planu pokojowego dla Ukrainy".

Merkel: rozmowy dot. pokoju na Ukrainie są ważniejsze

Kanclerz Niemiec Angela Merkel, komentując zajście, stwierdziła, że "rozmowy dotyczące pokoju na Ukrainie są ważniejsze niż ujawnienie korespondencji".

REKLAMA

- Powody, dla których nie odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych, są z pewnością zupełnie inaczej postrzegane przez stronę francuską i niemiecką, a inaczej przez rosyjską - zauważyła.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Berlinie Merkel powiedziała, że upublicznienie listów "nie było zaskoczeniem", a także, że "nikt nie ma nic do ukrycia" w sprawie poszukiwanych rozwiązań kwestii ukraińskiej.

- Żałować należy jedynie, że nowa runda negocjacji w sprawie Ukrainy nie mogła się odbyć - dodała kanclerz, wspominając, że starała się doprowadzić do spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - niestety bezskutecznie.

***

Normandzka czwórka - Niemcy, Francja, Rosja i Ukraina - została powołana w 2014 r. w celu wypracowania rozwiązań, pozwalających na zakończenie wojny w Donbasie i rozstrzygnięcie przynależności państwowej Krymu.

REKLAMA

Zobacz także: "Polska ma być przedstawiana w złym świetle, to plany naszych sąsiadów". Wiceszef MSZ o słowach Ławrowa

Czytaj także:

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej