Koniec głośnego procesu w USA. Ława przysięgłych podjęła decyzję ws. Kyle’a Rittenhousa
Ława przysięgłych z Wisconsin uniewinniła od wszystkich zarzutów osiemnastoletniego Kyle’a Rittenhousa, który zastrzelił dwie osoby podczas ubiegłorocznych zamieszek na tle rasowym w miejscowości Kenosha. Gdyby został uznany winnym, nastolatkowi groziło dożywocie.
2021-11-20, 04:32
Latem ubiegłego roku Kyle Rittenhouse przyjechał do miasteczka Kenosha w Wisconsin, gdzie trwały protesty Black Lives Matter po zastrzeleniu przez czarnoskórego mężczyzny przez białego policjanta. Podczas zamieszek i walk z policją siedemnastolatek pojawił się z karabinem na ulicy by - jak później tłumaczył - chronić mienie niszczone przez demonstrantów.
W trakcie pełnej chaosu nocy Rittenhouse zastrzelił dwóch uczestników protestów i ranił jednego. Obrona przekonywała, że działał w obronie własnej ponieważ został zaatakowany przez uczestników protestów. Prokuratura postawiła mu jednak pięć zarzutów, w tym morderstwa, usiłowania morderstwa i stworzenia zagrożenia w miejscu publicznym.
Kontrowersje w USA
12-osobowa ława przysięgłych uniewinniła go od wszystkich zarzutów. Werdykt wywołał w USA kontrowersje. Czarnoskóry działacz społeczny i polityczny, pastor Jesse Jackson powiedział, że werdykt stanowi zagrożenie dla wszystkich osób protestujących w ramach wsparcia dla Afroamerykanów.
Posłuchaj
Prezydent Joe Biden oświadczył jednak, że należy uznać werdykt ławy przysięgłych uniewinniający Kyle’a Rittenhousa. - System ławy przysięgłych działa i powinniśmy go respektować - powiedział amerykański prezydent.
REKLAMA
dn
REKLAMA