Żaryn dla włoskiego dziennika: sojusznicy wyrażają uznanie dla naszych działań ws. kryzysu na granicy

W rozmowie z włoskim katolickim dziennikiem "Avvenire" rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn nazwał szlak migracyjny w stronę granic Unii Europejskiej "narzędziem w działaniach politycznych wrogiego państwa przeciwko Polsce, a szerzej UE i NATO". - Liczymy, że wraz z partnerami uda nam się powstrzymać ten hybrydowy atak - mówił.

2021-11-30, 11:02

Żaryn dla włoskiego dziennika: sojusznicy wyrażają uznanie dla naszych działań ws. kryzysu na granicy
- Nasi sojusznicy solidaryzują się z Polską i wyrażają uznanie dla naszych działań. Wspólnota zachodnia rozumie zagrożenie, z jakim mamy do czynienia - oświadczył Stanisław Żaryn. Foto: Straż Graniczna

Stanisław Żaryn podkreślił, że kryzys na granicy Polski i Białorusi jest "stricte polityczny" a wywołał go "reżim Łukaszenki przy wykorzystaniu wielu instytucji białoruskich, w tym służb mundurowych i specjalnych". Jak dodał, "działania te od początku popierane są na Kremlu".

Nasi sojusznicy solidaryzują się z Polską i wyrażają uznanie dla naszych działań. Wspólnota zachodnia rozumie zagrożenie, z jakim mamy do czynienia. To zagrożenie wpisuje się w strategiczne działania Rosji przeciwko Zachodowi - oświadczył rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. - Liczymy, że wraz z partnerami uda nam się powstrzymać ten hybrydowy atak na zachodnie struktury - dodał.

Kryzys na granicy. Żaryn: współpracujemy z sojusznikami i Frontexem

Pytany, dlaczego rząd w Warszawie nie chciał wsparcia ze strony unijnej agencji Frontex, odparł, że "Polska cały czas współpracuje ze swoimi sojusznikami z NATO i z UE, w tym z Frontexem". - To właśnie ta agencja wspiera nas w działaniach z zakresu obrazowania satelitarnego czy w związku z deportowaniem osób, które trafiły do Polski i czekają na powrót do krajów pochodzenia - powiedział. - Współpraca z Frontexem trwa - zapewnił.

Stanisław Żaryn podkreślił, że za los migrantów przebywających na Białorusi i sprowadzonych przez reżim Alaksandra Łukaszenki odpowiadają władze w Mińsku. - Sytuacja tych cudzoziemców jest trudna, więc Polska oferowała władzom białoruskim wsparcie na rzecz tych, którzy koczują na Białorusi - przypomniał.

REKLAMA

- Reżim Łukaszenki, cynicznie grając przeciwko Polsce, jednocześnie nie zgodził się na pomoc humanitarną dla tych osób. Zamiast tego woli oskarżać rząd RP - wskazał.

Sytuacja na granicy z Białorusią. Będą nowe przepisy ws. obecności mediów

Rzecznik powiedział, że po stronie polskiej jest inaczej. A Polska udziela pomocy "każdemu, kto jej potrzebuje". - Do rannych i chorych wzywani są lekarze, w naszych służbach funkcjonują zespoły ratownicze - zaznaczył. Odnosząc się do kwestii zakazu obecności mediów i obserwatorów niezależnych organizacji, Żaryn powiedział: "Obecne przepisy, wprowadzone ze względu na agresywne działania reżimu Łukaszenki na granicy polsko-białoruskiej, w tym liczne prowokacje białoruskich służb, nie pozwalają na przebywanie na terenie objętym stanem wyjątkowym osób postronnych".

Jak zapowiedział, "wraz z końcem stanu wyjątkowego zostaną wprowadzone nowe przepisy regulujące obecność dziennikarzy w pasie przygranicznym". Mają być one znane "w najbliższych dniach".

Zobacz także:

"Nie możemy się godzić na terroryzowanie Polski szlakiem migracyjnym"

Odnosząc się do apeli przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego oraz papieża Franciszka o humanitarne traktowanie migrantów i kulturę solidarności, rozmówca katolickiego włoskiego dziennika zaznaczył: "Polska ma prawo prowadzić swoją politykę migracyjną". - I robi to zgodnie ze standardami - oświadczył. Stanisław Żaryn powiedział, że polska polityka migracyjna od lat jest otwarta, a Polska jest w czołówce europejskich państw, jeśli chodzi o przyjmowanie cudzoziemców.

- Jednak robimy to i musimy to robić na naszych zasadach - wskazał.

- Nie możemy się godzić na terroryzowanie Polski szlakiem migracyjnym, który organizuje wrogie nam państwo - podkreślił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych w rozmowie z "Avvenire".

ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej