Joe Biden odpowiada na pytanie Polskiego Radia: nie akceptuję czerwonej linii Putina

2021-12-04, 04:25

Joe Biden odpowiada na pytanie Polskiego Radia: nie akceptuję czerwonej linii Putina
Joe Biden odpowiada Polskiemu Radiu: nie respektuję żadnej czerwonej linii ws. Ukrainy. Foto: PAP/EPA/TASOS KATOPODIS / POOL

Odpowiadając na pytanie waszyngtońskiego korespondenta Polskiego Radia Marka Wałkuskiego, prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że nie akceptuje wyznaczonej przez Władimira Putina czerwonej linii w sprawie Ukrainy. 

Przed odlotem Joe Bidena helikopterem Marine One na weekend do Camp David, korespondent Polskiego Radia w Białym Domu zapytał amerykańskiego przywódcę czy akceptuje czerwoną linię Władimira Putina w sprawie Ukrainy.

Posłuchaj

Joe Biden odpowiada Polskiemu Radiu: nie akceptuję czerwonych linii Władimira Putina. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

- Nie akceptuję niczyich czerwonych linii - odpowiedział prezydent USA. Na pytanie o potencjalną inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę, Joe Biden powiedział, że amerykańskim władzom znane są działania Rosji od dłuższego czasu i że czeka go długa rozmowa na ten temat z Władimirem Putinem.

Rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą. Wkrótce rozmowa Biden-Putin

Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych poinformował, że rząd USA przygotowuje znaczącą odpowiedź na potencjalną rosyjską agresję na Ukrainie.

- Składam w całość kompleksowy pakiet wymiernych kroków, które uczynią bardzo, bardzo trudną realizację planów Putina, których się wszyscy obawiają - powiedział amerykański przywódca. 

Jak dodał, i on, i członkowie jego administracji prowadzą w tej sprawie konsultacje z Ukrainą i europejskimi sojusznikami.

Według nieoficjalnych informacji wideokonferencja przywódców USA i Rosji spodziewana jest w najbliższych dniach.

Rzecznik Białego Domu: to kraje NATO, nie Rosja, zdecydują o dołączeniu Ukrainy do Sojuszu

Podczas codziennego briefingu na pytanie o rosyjskie postulaty formalnego zapewnienia, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO, rzecznik Białego Domu Jen Psaki odpowiedziała, że "to kraje NATO decydują o członkostwie w NATO, nie Rosja".

- Warto też pamiętać, kto podejmuje prowokacyjne działania. Nie są to USA i nie jest to Ukraina - oświadczyła.

Posłuchaj

Biały Dom: to NATO zdecyduje o członkostwie Ukrainy, nie Rosja. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie szefów amerykańskiej i rosyjskiej dyplomacji 

W czwartek po spotkaniu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że ewentualna interwencja zbrojna Rosji na Ukrainie byłaby nieusprawiedliwiona. Okazją do rozmowy dyplomatów był szczyt OBWE w Sztokholmie.

Antony Blinken dodał że Ukraina nie stwarza zagrożenia dla rosyjskiego bezpieczeństwa i nie szuka konfrontacji. Podkreślił, że odpowiedzialnością Rosji jest deeskalacja napięć na granicy obu krajów. Amerykański sekretarz stanu wyraził gotowość USA do pracy z Rosją i Ukrainą nad wspólnym, dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu. 

Posłuchaj

Ukraina: szef MON o możliwej rosyjskiej agresji. Relacja Pawła Buszki (IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty

 

Dzień później do sprawy ew. działań Rosji względem Ukrainy odniósł się szef ukraińskiego ministerstwa obrony. Ołeksij Reznikow stwierdził, że eskalacja ze strony Rosji jest prawdopodobna, ale nie przesądzona.

Według przekazanych przez niego danych Rosja skoncentrowała ponad 90 tysięcy swoich żołnierzy i może ich użyć do wtargnięcia na Ukrainę.

Czytaj także:

ms

Polecane

Wróć do strony głównej