Omikron wykryto już w 57 krajach. WHO apeluje o więcej testów i surowsze restrykcje

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus mówił podczas konferencji prasowej, że omikron będzie miał wpływ na najbliższe tygodnie pandemii. Zaapelował też o wprowadzenie restrykcji, które powstrzymałyby przenoszenie się patogenu.

- Wzywamy wszystkie kraje do zwiększonej obserwacji, do testowania i do uzyskiwania jak największej liczby informacji. Dane z RPA sugerują, że istnieje zwiększone ryzyko zakażenia się przez ozdrowieńców, ale w tej sprawie potrzebujemy jeszcze więcej danych - mówił.

Lżejsze objawy niż przy delcie?

Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi też, że istnieje prawdopodobieństwo, iż wariant omikron wywołuje znacznie lżejsze objawy i skutki niż najbardziej zabójczy dotąd wariant delta. WHO podkreśla, że wszystkie kraje powinny koncentrować się na walce z obiema wersjami SARS-CoV-2.

Wcześniej WHO informowała też, że dotychczas dostępne na rynku i zaakceptowane przez organizację szczepionki powinny działać przeciwko omikronowi.

Nowy wariant koronawirusa został wykryty w Republice Południowej Afryki w listopadzie. Z badań naukowców wynika jednak, że wcześniej był już w Holandii.

Kolejne kraje zaostrzają restrykcje

W odpowiedzi na nowy wariant Wielka Brytania i Dania wprowadzają restrykcje. Anglia przywróciła obowiązek noszenia masek w przestrzeni publicznej. Pracodawcy powinni też skierować maksymalnie wielu pracowników na tryb zdalny do domów.

W Danii od połowy grudnia dzieci w podstawówkach przejdą na naukę online. Od piątku zamknięte zostaną z kolei kluby nocne.

Europa jest obecnie epicentrum pandemii. Wcześniej w odpowiedzi na rosnącą liczbę zakażeń wariantem delta Austria wprowadziła lockdown i obowiązek szczepień od wiosny. Nad nowymi ograniczeniami zastanawiają się też Niemcy.

Omikron a dostępne szczepionki

Tymczasem firma Pfizer poinformowała, że trzy dawki jej szczepionki są według danych laboratoryjnych skuteczne przeciwko nowemu wariantowi omikron. Potwierdziła to amerykańska wirusolog Angela Rasmussen, według której pierwsze dane, opublikowane przez firmę Pfizer i wynikające z innych niezależnych badań, są "co najmniej zachęcające".

- Trzecia dawka zmniejsza ryzyko infekcji u osób zaszczepionych - powiedziała Rasmussen. Zaapelowała jednak o ostrożność, bowiem "pytanie, na które nie można jeszcze odpowiedzieć, to wpływ omikrona na objawy choroby". Nowa wersja preparatu Pfizera ma z kolei być gotowa wiosną.

Jak pisze AFP nie wszystkie badania napawają takim optymizmem. Według Africa Health Research Institute (AHRI), organizacji południowoafrykańskiej, która sponsorowała jedno z pierwszych badań nad opornością szczepionek na omikrona, wariant ten "częściowo wymyka się odporności nadawanej" przez szczepionkę Pfizer.

Pfizer i BioNTech przyznały wprawdzie, że omikron "prawdopodobnie jest niewystarczająco neutralizowany po dwóch dawkach", ale zapewniły, że "szczepionka jest nadal skuteczna przeciwko COVID-19 (...), jeśli została podana trzy razy". Obydwie firmy podkreśliły, że będą "kontynuować opracowywanie specyficznej szczepionki" przeciwko omikronowi i mają nadzieję, że będzie ona dostępna do marca przyszłego roku. 

***

Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 5 milionów i 278 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 267 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.

Posłuchaj

Anglia i Dania zaostrzają restrykcje ze względu na wariant omikron. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:40

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Co o szczepieniach przeciw COVID-19 sądzą Polacy? Zobacz najnowszy sondaż
• "W Polsce zabija delta, nie omikron". Dr Kuchar o aktualnej sytuacji epidemicznej

kp