We wtorek 28 grudnia Sąd Najwyższy zlikwidował strukturę Memoriału, która zajmowała się dokumentowaniem zbrodni stalinowskich.
W ocenie adwokatów stowarzyszenia - oba procesy są motywowane politycznie.
Jak podało radio Echo Moskwy, po wysłuchaniu wyroku adwokaci organizacji zapowiedzieli apelację.
Nakaz likwidacji całej instytucji
Likwidacji Centrum Obrony Praw Człowieka domagała się moskiewska prokuratura. Oskarżyciele zarzucili obrońcom praw człowieka usprawiedliwianie działalności ekstremistycznej, ponieważ wpisywali na listę więźniów politycznych osoby związane z organizacjami zdelegalizowanymi w Rosji.
W trakcie mów końcowych, prokurator zarzucił działaczom Centrum Obrony Praw Człowieka uczestnictwo w akcjach protestacyjnych, które jak się wyraził - destabilizowały sytuację w kraju. Prokuratura twierdziła m.in., że w swojej działalności organizacja obrony praw człowieka "poważnie i systematycznie łamie przepisy o agentach zagranicznych i usprawiedliwia ekstremizm".
Czytaj także:
W odpowiedzi szef Centrum Aleksandr Czerkasow zwrócił uwagę, że prokuratura przedstawiła w sali sądowej rzeczywiste powody likwidacji Memoriału, czym udowodniła, że te oficjalne były tylko pretekstem do złożenia wniosku likwidacyjnego.
W ocenie adwokatów reprezentujących Memoriał, wnioski o likwidację poszczególnych struktur stowarzyszenia mają charakter polityczny i ani prokuratura, ani sąd nie działają samodzielnie.
00:50 11476084_1.mp3 W trakcie mów końcowych, prokurator zarzucił działaczom Centrum Obrony Praw Człowieka uczestnictwo w akcjach protestacyjnych, które jak się wyraził - destabilizowały sytuację w kraju. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
st