W Kazachstanie odwołano stan nadzwyczajny. Jest decyzja władz
Koniec stanu nadzwyczajnego w Kazachstanie. Specjalne rygory bezpieczeństwa, w tym godzinę policyjną ogłoszono, gdy tysiące ludzi wyszło na ulice kazachstańskich miast protestując przeciwko podwyżkom cen gazu.
2022-01-18, 21:05
Na wniosek prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa w Kazachstanie przez tydzień stacjonowały oddziały poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a miejscowe siły porządkowe dostały rozkaz strzelania do każdej uzbrojonej osoby.
Protestujący mieszkańcy Kazachstanu przez kilka dni demolowali budynki rządowe, redakcje państwowych stacji telewizyjnych i sklepy. W wielu miastach dochodziło do starć demonstrantów z policją. Według danych kazachstańskiej prokuratury, w zamieszkach zginęło 225 osób, w tym 19 funkcjonariuszy sił porządkowych, a kilka tysięcy osób zostało rannych.
Kilkanaście tysięcy zatrzymanych
Organy ścigania zatrzymały kilkanaście tysięcy osób i wszczęły około tysiąca postępowań karnych.
Władze Kazachstanu oraz ich sojusznicy z Rosji i Białorusi przekonywali, że zamieszki wywołali terroryści wyszkoleni za granicą.
Natomiast kazachstańska opozycja tłumaczyła, że protesty były spontaniczną reakcją społeczeństwa na trudną sytuację socjalną i wieloletnie rządy ludzi związanych z byłym prezydentem Nursułtanem Nazarbajewem.
REKLAMA
Protesty w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, lecz z czasem rozszerzyły się i nabrały charakteru politycznego. W Ałmaty i na południu kraju doszło do masowych aktów agresji, wandalizmu i maruderstwa. Zajęto i zdewastowano wiele budynków państwowych oraz lotnisko. Władze ogłosiły, że doszło do próby zamachu stanu z udziałem "uzbrojonych bojowników", w tym religijnych ekstremistów.
Posłuchaj
- Niepokoje w Kazachstanie. B. ambasador RP: interwencja wojsk Rosji w związku z protestem społecznym to groźny precedens [NASZ WYWIAD]
- Ekspert: Putin w maksymalny sposób wykorzystał sytuację w Kazachstanie. Celem - odrodzenie ZSRR
dn
REKLAMA
REKLAMA