Kuriozalne słowa hiszpańskiego europosła. Zapowiedział, że chce pomóc "zmieniać władzę w Polsce"

2022-01-24, 17:29

Kuriozalne słowa hiszpańskiego europosła. Zapowiedział, że chce pomóc "zmieniać władzę w Polsce"
Hiszpański europoseł chce "pomóc zmieniać władzę w Polsce". Politycy obozu rządowego podkreślają, że te słowa są obrazem aktualnego stanu unijnych elit. Foto: PAP/GIUSEPPE LAMI

- Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski - zadeklarował w wywiadzie dla portalu euractiv.pl hiszpański europoseł Esteban González Pons. To on - jak pisze portal - ma pokierować "misją Parlamentu Europejskiego ws. zbadania informacji nt. nielegalnego użycia szpiegowskiego oprogramowania Pegasus przeciwko politykom opozycji". Przedstawiciele strony rządowej podkreślają, że to kompromitacja unijnych organów.

W grudniu ubiegłego roku agencja AP w odniesieniu do ustaleń grupy Citizen Lab działającej przy Uniwersytecie w Toronto poinformowała, że senator KO Krzysztof Brejza miał być inwigilowany za pomocą oprogramowania Pegasus. Jednak kanadyjski watchdog nie był w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za inwigilacją. 

W związku z tą sprawą Esteban González Pons został wyznaczony do pokierowania misją Parlamentu Europejskiego, która w lutym ma zbadać informacji na temat rzekomych podsłuchów. 

"Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze"

W rozmowie z serwisem euractiv.pl Esteban Gonzalez Pons stwierdził, że celem owej "misji jest sprawdzenie, czy rząd w Polsce wykorzystał nabyty w ten sposób program przeciwko prawom i wolnościom swoich obywateli". - Chcemy jednak, aby Polacy wiedzieli, że działania polskiego rządu wymierzone w wolności i prawa będą miały konsekwencje finansowe - poinformował w wywiadzie, choć wcześniej twierdził, że "za wcześnie, aby mówić o konkretach".

Dodał, że "to, co dzieje się na forum Unii Europejskiej w związku z działaniami polskich władz nie jest wymierzone w Polskę i jej społeczeństwo, ale dlatego, że tamtejsze władze łamią wspólne zasady". - Zrobimy, to co w naszej mocy, ale nie możemy zrobić wszystkiego - stwierdził. 

- Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski - zadeklarował polityka z Hiszpanii. 

"Celem nie jest zbadanie faktów, tylko zmiana władzy w Polsce"

Wszystkie wyżej wymienione sformułowani, deklaracje Estebana Gonzaleza Ponsa wywołały oburzenie polityków koalicji rządzącej.

"Wypowiedziana w chwili szczerości deklaracja Estebana Gonzaleza Ponsa nie pozostawia wątpliwości: celem kierowanej przez niego "misji obserwacyjnej" nie jest zbadanie faktów, tylko zmiana władzy w Polsce. Fakty nie będą miały żadnego znaczenia. Wnioski końcowe zostały już ustalone" - napisał Paweł Jabłoński. 

Dodał, że "to kompromitacja Parlamentu Europejskiego. I poważne naruszenie zasady, zgodnie z którą unijni politycy nie ingerują w wewn. sprawy państw członkowskich".

Sprawę skomentował również minister w Kancelarii Premiera Michał Wójcik. "Słyszałem, że jakiś Gonzales Pons, który przyjedzie do Polski w misji PE, chce zmienić władzę w naszym kraju. To dobry przykład rozzuchwalenia byle jakich elit europejskich" - ocenił polski minister. 

Z kolei Kazimierz Smoliński napisał: "Tak więc - zgodnie z deklaracją - Pan Gonzales Pons został wysłany do Polski z polityczną misją zmiany władzy w Polsce. Jest to kolejna jawna próba podważenia demokratycznego wyboru Polaków przez towarzyszy z Brukseli".

Czytaj więcej:

nj, niezalezna.pl

Polecane

Wróć do strony głównej