Niemcy: ruszył proces ws. włamania do drezdeńskiego skarbca. Podejrzani stanęli przed sądem
Przeszło dwa lata po włamaniu do drezdeńskiego skarbca, znanego jest jako Zielone Sklepienie, przed sądem stanęło sześciu podejrzanych sprawców. W 2019 roku uzbrojeni napastnicy dokonali rabunku rzeczy o wartości ponad 113 milionów euro.
2022-01-28, 14:47
Włamanie do pilnie strzeżonego skarbca z czasów polskiego króla Augusta Mocnego wstrząsnęło całymi Niemcami. Wszystkie ślady przestępstwa prowadziły do Berlina. Śledczy przekonują, że za włamaniem stoi arabski klan przestępczy Remmo, liczący około tysiąca członków. Według prokuratury podejrzani mieli włamać się do muzeum i ukraść 21 sztuk biżuterii o łącznej wartości ponad 113 milionów euro.
Ja relacjonował tuż po dokonanej kradzieży dziennik "Bild" ,ok. godz. 5 rano spowodowano awarię elektrycznej skrzynki rozdzielczej w pobliżu głównych drezdeńskich muzeów, odcinając je od dopływu prądu. Kilku sprawców weszło wtedy przez narożne okno do Gruenes Gewoelbe, skąd wynieśli kosztowności, diamenty i kamienie szlachetne. Nie ruszali natomiast przedmiotów o większych rozmiarach, jak malowidła i wazy.
Po nitce do kłębka?
Zdaniem prokuratury, sprawa ta ma jeszcze wiele niewyjaśnionych wątków. Podejrzani mają być jedynie drobnymi elementami systemu mafijnych powiązań, cementowanego "wzajemnie oddanymi sobie przysługami". Śledztwo utrudnia fakt, że łup wciąż nie został odnaleziony. Prawdopodobnie został już spieniężony.
REKLAMA
Kłopot polega też na tym, że członkowie arabskich gangów mają niemieckie paszporty. Problem sięga lat 70. XX wieku, gdy do Niemiec masowo napływali migranci z Libanu. Włamanie do skarbca w Dreźnie jest jednym z kilku spektakularnych rabunków w ostatnich latach, przypisywanych libańskim klanom.
- Złoto Scytów wróci na Ukrainę, nie do Rosji. Holenderski sąd zdecydował
- "Teraz złoto, później Krym". Zełenski o wyroku sądu w Amsterdamie
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
es
REKLAMA
REKLAMA