"To niedorzeczne". Szef MON Ukrainy wyklucza możliwość rosyjskiej inwazji w najbliższych dniach

Minister Ołeksij Reznikow na antenie jednej z ukraińskich telewizji był pytany o ocenę sytuacji bezpieczeństwa. Jak zaznaczył, Rosja na razie nie utworzyła grupy uderzeniowej w żadnym z miejsc, w którym otoczyła Ukrainę, dlatego mówienie o tym, że napaść nastąpi jutro lub pojutrze, jest niedorzeczne.

Jak dodał, takie niskie ryzyko nie oznacza całkowitego braku zagrożenia. Szef ukraińskiego resortu obrony podkreślił, że Ukraina stoi wobec tego zagrożenia od 2014 roku - od czasu rosyjskiej aneksji Krymu i części Donbasu.

Media o ataku Rosji

Sekretarz stanu USA Antony Blinken - powołując się na dane amerykańskiego wywiadu - stwierdził, że Rosja jest o krok od inwazji na Ukrainę.

"Stany Zjednoczone posiadają dane wywiadowcze, według których rosyjscy dowódcy otrzymali rozkazy rozpoczęcia inwazji na Ukrainę" - przekazał z kolei korespondent ds. bezpieczeństwa narodowego CBS News David Martin. Według informacji amerykańskiej stacji CBS News, "rosyjscy dowódcy opracowują konkretne plany dotyczące manewrowania w swoich sektorach pola bitwy". 

Jak zaś informuje Bloomberg, Stany Zjednoczone poinformowały sojuszników, że celem rosyjskiej inwazji mogą być oprócz Kijowa także inne miasta - Charków, Odessa i Chersoń. Redakcja powołała się na trójkę anonimowych rozmówców, "przedstawicieli władz krajów zachodnich".

Posłuchaj

Szef MON Ukrainy: mówienie o inwazji najbliższym czasie jest niedorzeczne (Paweł Buszko/IAR) 0:45

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zachęcamy także do obejrzenia rozmowy z wiceszefem MON Wojciechem Skurkiewiczem w "Salonie politycznym Trójki": 

dz