Student polskiej uczelni zginął na Ukrainie. W jego auto trafił odłamek pocisku
Oleksii Morklianyk zginął we wtorek w obwodzie kijowskim. Samochód, którym się przemieszczał, został trafiony odłamkami pocisku. O tragedii poinformowała Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, w której studiował Oleksij.
2022-03-01, 19:03
Student polskiej uczelni zginął szóstego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
SGH tragiczną wiadomość przekazała w komunikacie opublikowanym na jej stronie. "1 marca w obwodzie kijowskim w wyniku odniesionych ran zmarł Oleksii Morklianyk, student studiów I stopnia SGH. Samochód, którym się przemieszczał, został trafiony odłamkami pocisku" - napisała.
"Jesteśmy zszokowani tą informacją. Z uwagi na dobro i spokój rodziny poprzestaniemy na tym komunikacie" - zaznaczyła uczelnia. Władze SGH wraz ze społecznością akademicką złożyły rodzinie, krewnym i przyjaciołom Oleksiia wyrazy najgłębszego współczucia. "My, Wspólnota SGH, nie godzimy się z tą stratą" - oświadczyła SGH.
"Ukraina stała się celem barbarzyńskiego ataku ze strony Federacji Rosyjskiej, która posyła na śmierć niewinne istnienia. Apelujemy o jak najszybsze zaprzestanie działań zbrojnych, żeby położyć kres tej bezsensownej i haniebnej wojnie!" - podkreśliła polska uczelnia.
REKLAMA
Rosja szykuje się do zmasowanego ataku na Kijów. Władze miasta apelują o pozostawanie w schronach.
We wtorek w wyniku rosyjskiego ataku na poświęcony ofiarom Holokaustu Kompleks Memorialny Babi Jar w Kijowie zginęło 5 osób. Rosjanie zbombardowali też centralną wieżę telewizyjną. Obiekt został uszkodzony. Uniemożliwia to nadawanie sygnału telewizyjnego.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Rosja szykuje się do zmasowanego ataku na Kijów. W okolicach miasta jest coraz więcej wojska i sprzętu, a rosyjskie ministerstwo obrony zapowiada bombardowanie niektórych miejsc w ukraińskiej stolicy. Władze miasta apelują o pozostawanie w schronach. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:54
Dodaj do playlisty
Przed południem Rosjanie zbombardowali główny plac w Charkowie - drugim co do wielkości mieście Ukrainy. Zginęły co najmniej dwie osoby. Wczoraj pociski spadały na bloki mieszkalne w Charkowie i zabiły co najmniej dziewięciu cywilów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeńsky nazwał to zbrodnią i zaapelował do społeczności międzynarodowej o reakcję.
Ukraina walczy z rosyjską inwazją. Całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
paw/
REKLAMA
REKLAMA