Heroiczna postawa mieszkańców Enerhodaru. Bronią dostępu do elektrowni jądrowej
Władze miasta Enerhodar, położonego w południowo-wschodniej części Ukrainy, obok Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, przekazały, że rosyjskie wojska w środę podjęły kolejną próbę wejścia do miasta. "Mieszkańcy ich nie wpuścili" - poinformował mer Dmytro Orłow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
2022-03-02, 15:50
Według Orłowa rano rosyjskie wojska po raz kolejny podeszły do rogatek miasta, a mieszkańcy, którzy zgromadzili się tam i zbudowali zapory, "przekonują [Rosjan], by nie wchodzili do miasta".
"Doszło do spotkania. Przekonaliśmy ich, że elektrownia jest pod dobrą ochroną. Mieszkańcy nie wpuszczą ich ani na krok. Oni wycofali się i mają przekazać tę informację swoim dowódcom" - powiedział mer.
"Teraz jak nigdy musimy się zmobilizować, być razem, żeby wróg nie wszedł do miasta, gdzie znajduje się największa elektrownia w Europie" - poinformował urzędnik.
Czytaj także:
REKLAMA
Na nagraniach wideo, zamieszczonych w mediach społecznościowych m.in. przez przedstawiciela ukraińskiego MSW Antona Heraszczenkę, kanał NEXTA i parlament Ukrainy, widać mieszkańców miasta i pracowników elektrowni, którzy stoją przed wjazdem do miasta. Na drodze zbudowano zapory z samochodów, worków z piaskiem itp. "Ludzie z Ukrainy bronią bezpieczeństwa jądrowego Europy nawet gołymi rękami" - brzmi komentarz pod filmem, który na Twitterze umieściła Verkhovna Rada of Ukraine (parlament Ukrainy).
Przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko podał również, powołując się na Gwardię Narodową Ukrainy, że rosyjski desant złożony z ponad 20 śmigłowców leci w kierunku Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim, na południu kraju.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
paw/
REKLAMA