Rozmowa Duda-Zełenski. "To oni mordują ludzi. My bronimy naszej Ojczyzny"
Prezydent Andrzej Duda napisał, że "bohaterscy Obrońcy Ukrainy potrzebują solidarności i wsparcia". Dodał, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił go w rozmowie, że Ukraina da radę, a racja i sprawiedliwość są po jej stronie.
2022-03-03, 01:45
"»Andrzej, damy radę! Racja i sprawiedliwość są po naszej stronie. To oni mordują ludzi. My bronimy naszej Ojczyzny, naszych rodzin i naszych domów!« - powiedział przed chwilą do mnie mocnym głosem @ZelenskyyUa. Bohaterscy Obrońcy Ukrainy potrzebują solidarności i wsparcia!" - napisał w czwartek na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda w związku z atakiem Rosji na Ukrainę uczestniczył wieczorem w kolejnej naradzie z przedstawicielami rządu, wojska oraz służb - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Podczas spotkania w BBN "omówiono obecną sytuację bezpieczeństwa, działania związane ze wsparciem Ukrainy oraz współpracą sojuszniczą".
Opór Ukraińców
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jest dumny z heroicznego oporu Ukrainy wobec inwazji Rosji.
- Jesteśmy narodem, który w ciągu tygodnia zrujnował plany wroga. Plany pisane latami: podstępne, przepełnione nienawiścią do naszego kraju i narodu - powiedział w wystąpieniu opublikowanym w serwisie Telegram.
REKLAMA
Dodał, że "szczerze podziwia heroiczny opór mieszkańców" miast, którzy oparli się naporowi sił Rosji. Poinformował, że od rozpoczęcia inwazji zgięło około 9 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Walki na Ukrainie
Czwartek jest ósmym dniem inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Portal Nexta cytuje na Twitterze ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który poinformował w środę późnym wieczorem, że jest już 9 tys. ofiar wśród rosyjskich żołnierzy prowadzących ofensywę na Ukrainie.
Wcześniej w środę Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) poinformowało, że na Ukrainie w wyniku inwazji rosyjskiej do północy 1 marca potwierdzono śmierć 227 cywilów; 525 zostało rannych.
UNHCHR twierdzi, że prawdziwa liczba ofiar jest zapewne znacznie wyższa.
REKLAMA
Ultimatum
Mer Konotopu na Ukrainie Artem Semenichin powiedział, że rosyjskie wojska, które wkroczyły do miasta, postawiły miejscowym władzom ultimatum: jeśli mieszkańcy będą stawiać opór, artyleria "rozniesie" miasto - poinformował RBK. Jestem za walką - mówił. Jak przypomniał na Twitterze Daniel Szeligowski z PISM, wiemy o co najmniej kilku przypadkach takich ultimatów wobec miast.
Mer Konotopu na Ukrainie Artem Semenichin powiedział, że rosyjskie wojska, które wkroczyły do miasta, postawiły miejscowym władzom ultimatum: jeśli mieszkańcy będą stawiać opór, artyleria "rozniesie" miasto - poinformował RBK. Według portalu mieszkańcy i mer opowiedzieli się za walką.
- [Okupanci] postawili nam warunek. Jeśli teraz zaczniemy stawiać opór, rozniosą miasto swoją artylerią - powiedział burmistrz Konotopu, przemawiając na placu przed mieszkańcami miasta, co zrelacjonował RBK. Jednocześnie zapytał zgromadzonych mieszkańców miasta, czy będą walczyć o Konotop.
- Jestem za walką. Decyzję podejmują wszyscy razem, ponieważ artyleria jest wycelowana w nas - dodał Semenichin.
REKLAMA
- Rosjanie desantowali się w Charkowie. Rozpoczęła się bitwa [RELACJA]
- Atak na Charków. "Rosyjskie wojska mogą użyć broni termobarycznej"
- "Sytuacja jest bardzo trudna. Giną ludzie, zwykli cywile". Duda po rozmowie z Zełenskim
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
dz
REKLAMA
REKLAMA