"To nieodpowiedzialność". Litwa o utworzeniu strefy zakazu lotów nad Ukrainą
- Uważam, że wszelkie zachęty dla NATO do zaangażowania się teraz w konflikt zbrojny są nieodpowiedzialne - powiedziała premier Litwy Ingrida Szimonyte, odnosząc się do pojawiających się apeli o ustanowienie nad Ukrainą strefy zakazów lotu.
2022-03-04, 11:10
Premier Litwy Ingrida Szimonyte oświadczyła w piątek na konferencji prasowej w Wilnie, że wszelkie wezwania do wprowadzenia przez NATO strefy zakazu lotów w ukraińskiej przestrzeni powietrznej są nieodpowiedzialne i mogłyby wciągnąć Sojusz Północnoatlantycki w bezpośredni konflikt z Rosją.
Również rzecznik Białego Domu Jen Psaki poinformowała, że Stany Zjednoczone nie planują zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, bo mogłoby to doprowadzić do wojny z Rosją.
Apel o pomoc
W związku z agresją Rosji na Ukrainę, prezydent Wołodymyr Zełenski apelował o pomoc wojskową do krajów NATO. Ukraiński prezydent mówił dziennikarzom w Kijowie, że jego kraj potrzebuje samolotów bojowych. Wcześniej zwrócił się do NATO, aby ustanowiono nad jego krajem strefę zakazu lotów. Chodziło o to, by uniemożliwić Rosjanom bombardowanie ukraińskich miast z powietrza. Politycy z krajów członkowskich Sojuszu, w tym przede wszystkim Amerykanie, odrzucili taką możliwość.
REKLAMA
Wołodymyr Zełenski powiedział, że skoro NATO nie chce zakazać lotów, to powinno przysłać samoloty bojowe. Ostrzegał, że Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie.
- Następne będą Litwa, Łotwa i Estonia. A potem Mołdawia, Gruzja i Polska. Uwierzcie mi, on pomaszeruje do Berlina. Świat powinien pokazać swoją siłę, ale bez walki, bez odbierania życia, bo siła leży w dyplomacji - stwierdził.
- Prof. Grochmalski: jeśli Putin ugrzęźnie na Ukrainie, dojdzie do przewrotu na Kremlu i poleci jego głowa
- Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło na Ukrainie? Sztab Generalny Sił Zbrojnych podał nowe dane
Zobacz także: Wojciech Skurkiewicz w "Salonie politycznym Trójki"
es
REKLAMA
REKLAMA