Kułeba nie wyklucza ataku chemicznego Rosjan. Apeluje do NATO: dajcie nam broń
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział w niedzielę w rozmowie z amerykańską telewizją CBS, że nie spodziewa się obrony jego kraju przez NATO w przypadku rosyjskiego ataku bronią chemiczną. Ponowił też apel o niezbędną broń.
2022-03-14, 02:45
- Kiedy pytacie mnie, czy NATO będzie nas bronić, cóż, (…) nie oczekujemy tego. To, o co prosimy, to bardzo prosta rzecz. Mówimy: dajcie Ukrainie broń, a my zrobimy resztę. Dajcie nam wszelką niezbędną broń, a my będziemy walczyć o naszą ziemię i o naszych ludzi - stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji w programie CBS "Face the Nation".
"Używa jednej zakazanej broni za drugą"
Indagowany, czy posiada jakieś dodatkowe informacje na temat potencjalnego ataku Rosji bronią chemiczną na Ukrainie, przyznał, że Kijów ich nie ma, ale nie wyklucza jednak takiej możliwości.
- Nie znamy szczegółów, ale nie wykluczamy takiej możliwości (czyli ataku bronią chemiczną - red.), ponieważ widzimy, że, aby nas złamać, Rosja używa jednej zakazanej broni za drugą. Organizacja Narodów Zjednoczonych już potwierdziła, że niektóre z zakazanych prawem międzynarodowym rodzajów broni zostały użyte przeciwko ukraińskim cywilom, przeciwko naszym miastom - wyjaśnił Dmytro Kuleba.
Jak zapewniał ukraiński dyplomata jego kraj będzie ściśle współpracować ze Stanami Zjednoczonymi i innymi partnerami, próbując zidentyfikować miejsca, w których Rosja może, lub mogłaby, użyć broni chemicznej.
REKLAMA
»Inwazja Rosji na Ukrainę - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
Rzecznik Praw Obywatelskich: Rosjanie użyli bomb fosforowych
Ukraińska Rzecznik Praw Obywatelskich Ludmyła Denisowa oskarżyła w niedzielę Rosję o użycie bomb fosforowych. Prawo międzynarodowe zabrania używania pocisków z białego fosforu na gęsto zaludnionych obszarach cywilnych, ale pozwala na używanie ich na otwartych przestrzeniach jako osłony dla żołnierzy.
Ludmyła Denisowa potwierdziła, że nocą w Popasnej, w regionie ługańskim, pociski fosforowe uderzyły w miasto. Zaznaczyła, że takie pociski zawierają związek zapalający o temperaturze spalania przekraczającej 800 stopni Celsjusza, a którego siła rażenia rozciąga się na powierzchni kilkuset metrów kwadratowych.
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj także:
- Zełenski znów apeluje: zamknijcie niebo nad Ukrainą. "Rosyjskie rakiety zaczną spadać na wasze terytorium"
- USA potępiają rosyjski atak na ukraińską bazę przy granicy z Polską. "Ta brutalność musi się skończyć"
- Rosja zablokowała ukraińskie wybrzeże Morza Czarnego. Trwają ataki rakietowe
mbl
REKLAMA