Puste stoisko na Międzynarodowych Targach Książki dla Dzieci. "Ukraińcy są na froncie"

"Niezwykłe wrażenie wywarła na nas postawa organizatorów targów, którzy dali Ukraińcom stoisko. Ale to stoisko – i to jest wstrząsający widok – jest puste" – skomentował dyrektor Instytutu Książki, Dariusz Jaworski.

Apel organizatorów

Organizatorzy targów poprosili uczestników o przywiezienie do Bolonii ukraińskich książek dla dzieci, z których powstanie wystawa. Instytut Książki poinformował, że przychylił się do apelu organizatorów. "Instytut Książki jest zaangażowany w pomoc dla naszych braci Ukraińców" – podkreślił dyrektor Dariusz Jaworski.

"Wspieramy Instytut Książki w Kijowie, wydawców ukraińskich, z którymi zresztą od wielu, wielu lat współpracujemy. Wydajemy bardzo wiele polskich książek w Ukrainie, w tym książki dla dzieci i dla młodzieży. Dla nas było oczywistą rzeczą, że naszym przyjaciołom z Ukrainy poświęcimy choć odrobinę uwagi w tym bardzo tragicznym czasie ich zmagań z okupantem i agresorem rosyjskim. Dlatego prezentujemy w Bolonii przekłady na język ukraiński, także te wydane w ramach naszego Programu Translatorskiego, prezentujemy też na naszym stoisku różnego rodzaju informacje wspierające Ukraińców" - czytamy na stronie Instytutu. 

Na Międzynarodowych Targach Książki przygotowana została druga wystawa, na której prezentowanych jest kilkadziesiąt ukraińskich książek. 

• W Rosji ruszyła "ukryta mobilizacja". Armii najeźdźców brakuje sił na Ukrainie
• "Niektórzy od 24 dni nie wychodzą ze schronów". Trwa bombardowanie Charkowa

Twitter/Instytut Książki

as