"Trudno na to patrzeć". Chersoń pustoszeje, mieszkańcy wyjeżdżają z miasta
Mieszkańcy zajętego przez rosyjskie wojska Chersonia na południu Ukrainy wyjeżdżają w kierunku Mikołajowa, Melitopola i na okupowany Krym; trudno na to patrzeć, ponieważ miasto staje się puste - przekazał podczas konferencji prasowej mer Chersonia Ihor Kołychajew.
2022-04-13, 14:23
"Powstały specjalne grupy na komunikatorze Telegram. Ludzie skrzykują się tam po trzy-cztery osoby i wyjeżdżają na własne ryzyko" - przekazał mer, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda. Według Kołychajewa, w Chersoniu występują problemy z dostępnością lekarstw i przekazywaniem środków budżetowych na potrzeby miasta.
Liczący przed wojną ponad 280 tys. mieszkańców Chersoń to jedyne miasto-stolica obwodu, które zostało dotychczas zajęte przez rosyjskie wojska. Od początku kwietnia pojawiają się doniesienia, że Kreml dąży do powołania okupacyjnych władz obwodu chersońskiego, złożonych z funkcjonariuszy rosyjskich służb. Najeźdźcy mają też przeprowadzać w tym regionie przymusową mobilizację, rekrutując mężczyzn z obwodu chersońskiego do rosyjskiej armii i tzw. milicji ludowych.
Ofiary w obwodzie chersońskim
Rosyjscy żołnierze rozstrzelali we wtorek sześciu mężczyzn i jedną kobietę w miejscowości Prawdyne w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy - poinformowała ukraińska Prokuratura Generalna. Do zbrodni miało dojść w jednym z domów, który został następnie wysadzony w powietrze.
"Okupanci zamierzali zatrzeć w ten sposób ślady zbrodni" - przekazano w komunikacie prokuratury.
REKLAMA
Z zajętego przez rosyjskie wojska obwodu chersońskiego napływają kolejne doniesienia o zbrodniach popełnianych przez najeźdźców - np. 7 kwietnia ostrzelano łódź na Zbiorniku Kachowskim, powodując śmierć czworga cywilów.
W środę też poinformowano, że 15 miejscowości w obwodzie chersońskim powróciło pod kontrolę rządu w Kijowie w wyniku skutecznej ukraińskiej kontrofensywy.
- Władze Rosji poleciły niszczyć dowody zbrodni, Kijów prosi o ciężką broń [RELACJA]
- "Ryzykowna operacja udana". Żołnierze piechoty morskiej połączyli się w Mariupolu z pułkiem Azow
- Wojna na Ukrainie. Prof. Grochmalski: liczą się konkretne działania, wspieranie armii
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
ASP
REKLAMA
REKLAMA