Bomba lotnicza z nieznaną substancją wybuchową. Chorwaccy śledczy wyjaśnili zagadkę rozbitego drona

Chorwaccy śledczy poinformowali, że dron z czasów sowieckich, który rozbił się w chorwackiej stolicy Zagrzebiu 10 marca, przenosił bombę lotniczą z nieznaną substancją wybuchową. Do wypadku doszło kilka kilometrów od centrum.

2022-04-13, 17:07

Bomba lotnicza z nieznaną substancją wybuchową. Chorwaccy śledczy wyjaśnili zagadkę rozbitego drona

Pochodzący jeszcze z czasów radzieckich dron rozpoznawczy Tu-141 prawdopodobnie został wystrzelony z terytorium Ukrainy. Przeleciał nad Rumunią i Węgrami, zanim rozbił się w parku w Zagrzebiu.

Uszkodzonych zostało prawie 100 zaparkowanych pojazdów, ale nikt nie odniósł obrażeń. Do wypadku doszło kilka kilometrów od centrum miasta. Dron, który miał 14 metrów i ważył ponad sześć ton, rozbił się obok domu studenckiego, w którym mieszka 4 tysiące 500 osób i innych budynków mieszkalnych.

Bomba lotnicza w Zagrzebiu

Raport ekspertów do spraw balistyki wykazał, że była to bomba lotnicza - powiedział dziennikarzom prokurator Jurica Ilic. Jak podkreśliła ekspert medycyny sądowej Ivana Bacic, bomba nie zawierała wojskowych ani komercyjnych materiałów wybuchowych, ale "substancję wybuchową" innego pochodzenia.

Zarówno Ukraina, jak i Rosja zaprzeczyły, że dron należał do nich.

REKLAMA

Chorwacka policja opisując to wydarzenie podała wówczas, że na stołecznym podmiejskim osiedlu Jarun było słychać huk eksplozji krótko po godz. 23. Rano, na miejscu zgłoszenia zauważono dziurę w ziemi i znaleziono dwa spadochrony.

Burmistrz stolicy Tomislav Tomasević poinformował, że części maszyny znaleziono w kilku miejscach na południowo-zachodnich przedmieściach miasta. -To cud, że nikt nie zginął. To duża maszyna - stwierdził, dodając, że jest to przypadek bez precedensu.

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

REKLAMA

es

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej