Ławrow zarzuca Zachodowi prowokowanie konfliktu. Brytyjski rząd jednoznacznie: to nonsens
- Cała ta gadanina z Moskwy, że atak na Ukrainę jest odpowiedzią na agresję NATO, to kompletny nonsens - powiedział brytyjski wiceminister obrony James Heappey. Odniósł się w ten sposób do twierdzeń Kremla, że to Zachód, dostarczając broń Ukrainie, może sprowokować szerszy konflikt.
2022-04-26, 10:58
Odnosząc się do słów rosyjskiego szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa, że dostawy broni oznaczają, iż NATO "w istocie angażuje się w wojnę", Heappey powiedział, że to nie NATO przekazuje broń, lecz poszczególne kraje. - Wysiłek darczyńców to coś, co zostało razem zebrane przez kraje. Tak, wiele z nich jest z NATO, ale inne są spoza. To nie NATO udziela pomocy wojskowej - powiedział w stacji Sky News.
Odpowiedź na "gadaninę z Moskwy"
- Siergiej Ławrow mógłby się zastanowić, że powodem, dla którego na Ukrainie toczy się teraz wojna, jest fakt, że Rosja przekroczyła granice suwerennego kraju i zaczęła najeżdżać jego terytorium. Cała ta gadanina z Moskwy, że atak na Ukrainę jest odpowiedzią na agresję NATO, to kompletny nonsens - dodał.
Z kolei w rozmowie z BBC News powiedział, że nie uważa, by istniało bezpośrednie zagrożenie eskalacją wojny na Ukrainie, a słowa Ławrowa o tym, by nie lekceważyć znacznego ryzyka konfliktu nuklearnego, są brawurą.
- Znakiem firmowym Ławrowa w ciągu około 15 lat, od kiedy jest rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, jest właśnie taka brawura. Nie sądzę, aby w tej chwili istniała bezpośrednia groźba eskalacji. To, co robi Zachód, aby wesprzeć swoich sojuszników na Ukrainie, jest bardzo dobrze skalibrowane - powiedział.
- Zaniedbania z dawnych lat uśpiły czujność Zachodu. Brytyjski wywiad nadrabia zaległości
- Ukraina przez siedem lat bezskutecznie zwracała się do Wielkiej Brytanii o broń
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
kp
REKLAMA
REKLAMA