Rosja chce wciągnąć Naddniestrze w wojnę? Media donoszą o kolejnych prowokacjach
Prezydent separatystycznej, kontrolowanej przez Rosję republiki Naddniestrza poinformował o "ataku terrorystycznym" na jednostkę wojskową w pobliżu Tyraspola - donosi portal Ukrainska Prawda. W nieuznawanej przez społeczność międzynarodową "republice" na terenie Mołdawii stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
2022-04-26, 13:14
Prezydent Naddniestrza Wadim Krasnosielski zwołał posiedzenie tzw. Rady Bezpieczeństwa w związku z "atakami terrorystycznymi na obiekty infrastruktury i instytucje państwowe na terenie republiki". Najnowsze doniesienia mówią o wybuchach w jednostce wojskowej w miejscowości Parkany na przedmieściach Tyraspola, stolicy separatystycznego regionu - poinformowała Ukrainska Prawda.
- Podjęto decyzję o wprowadzeniu w Naddniestrzu "czerwonego" stopnia zagrożenia terrorystycznego, upoważniającego do podjęcia dodatkowych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa - przekazał Krasnosielski.
Rosyjskie prowokacje w Naddniestrzu
Do ataków na terenie Naddniestrza dochodzi drugi dzień z rzędu. We wtorek poinformowano o zniszczeniu dwóch przekaźników radiowych. W poniedziałek doszło do serii eksplozji nieopodal ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.
W kontrolowanej oraz wspieranej politycznie i gospodarczo przez Rosję "republice" stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
W miejscowości Cobasna w Naddniestrzu, przy granicy z Ukrainą, mieści się posowiecki arsenał z około 20-21 tys. ton amunicji, która w ponad połowie jest przeterminowana. W ocenie ekspertów warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich potencjalna eksplozja na terenie kontrolowanego przez rosyjską armię składu mogłaby osiągnąć siłę wybuchu 10 kiloton trotylu.
- Rosyjska armia ma problemy kadrowe. Próbują werbować żołnierzy w Mołdawii
- Rosja zaatakuje Mołdawię? Zełenski: może się zdarzyć to samo, co w Mariupolu
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
REKLAMA
kp
REKLAMA