Ukraińskie pielęgniarki z życzeniami dla Putina. "Niech on i jego bliscy poczują strach, głód i zimno"

Luba i Swietłana, ukraińskie pielęgniarki, pracujące w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim w wywiadzie dla PAP powiedziały, że Putinowi życzą doświadczenia tego samego bólu, jaki on zgotował im oraz ich dzieciom. Jak dodały, najlepszą karą dla Putina będzie przeżycie tych samych doświadczeń, które spotkały Ukraińców.  

2022-05-03, 17:51

Ukraińskie pielęgniarki z życzeniami dla Putina. "Niech on i jego bliscy poczują strach, głód i zimno"
Ukraińskie pielęgniarki: życzymy Putinowi takiego samego bólu, jaki nam zgotował. Foto: shutterstock.com/Elzbieta Krzysztof

- Niech Putin i jego bliscy poczują strach, głód i zimno - mówiły Luba i Swietłana, ukraińskie pielęgniarki. 

Szpital w Ostrowie Wlkp. zatrudnia 16 obywateli Ukrainy. W tej grupie - jak powiedziała naczelna pielęgniarka Izabela Rykowska - jest 12 pielęgniarek, położna i trzech lekarzy - ortopeda i dwóch pediatrów. Szpital jest w trakcie nostryfikacji dyplomów ukraińskich lekarzy.

Do czasu zdobycia przez nich prawa wykonywania zawodu w Polsce, w porozumieniu z lokalnym urzędem pracy, zapewniliśmy im maksymalne możliwości zarobkowe. Są to stanowiska, na których mogą poznawać organizację pracy w szpitalu - wyjaśniła Rykowska. Jak dodała, "wspólnie ze starostwem zorganizowaliśmy dla nich kurs języka polskiego".

Pielęgniarki boją się wrócić na Ukrainę 

31-letnia Luba uciekła do Ostrowa Wlkp. z okolic Lwowa z dwojgiem dzieci w wieku 2 i 5 lat - znalazła schronienie u znajomych męża, który pozostał na Ukrainie, podobnie jak najbliższa rodzina. Wcześniej pracowała jako pielęgniarka, więc po przyjeździe do Polski zgłosiła się do szpitala w Ostrowie Wlkp.

REKLAMA

- Teraz pracuję jako sanitariuszka, ale mam nadzieję, że zostanę później pielęgniarką - powiedziała.

Swietłana - także zatrudniona w szpitalu - uciekła do Polski z okolic Kijowa również z dwójką dzieci.

- W mieście skazana jest sama na siebie - powiedziała pielęgniarka Regina Kępińska z Ukrainy, która mieszka w Ostrowie Wlkp. już od dziewięciu lat, a w szpitalu opiekuje się krajankami. Kobiety nie chcą wracać na Ukrainę, ponieważ boją się przede wszystkim o swoje dzieci.

- Wierzymy w zakończenie wojny ale nie wiemy, kiedy to nastąpi. Jesteśmy przerażone - powiedziały. Ich zdaniem "Putin to nie jest człowiek". - Zgotował nam piekło - gwałty na kobietach i dzieciach, zabójstwa, tortury. Rozłączył rodziny, spowodował, że dzieci stają się sierotami - podsumowały.

REKLAMA

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

ASP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej