Awantura we Francji. Chodzi o noszenie burkini na basenach

Szef francuskiego MSW Gerald Darmanin uznał decyzję rady miasta Grenoble dopuszczającą noszenie burkini, muzułmańskiego kobiecego stroju kąpielowego, na basenach publicznych jako "niedopuszczalną prowokację społeczną". Decyzja ta może skutkować obcięciem dotacji państwowych dla miasta.

2022-05-18, 14:59

Awantura we Francji. Chodzi o noszenie burkini na basenach

Rada miejska Grenoble pod przewodnictwem mera Erica Piolle z koalicji Zielonych zatwierdziła w poniedziałek zmianę wewnętrznych przepisów dotyczących basenów, czego wynikiem jest zezwolenie na noszenie stroju zakrywającego głowę i sporą część ciała.

- Powiedziałem prefektowi, aby przypomniał radzie miasta zasadę o świeckości (…) i zażądał jego wycofania - stwierdził Darmanin.

Na polecenie Darmanina prefekt Isere już w niedzielę, przed obradami rady miejskiej, zapowiedział, że zwróci się do sądu administracyjnego w Grenoble o zablokowanie tej uchwały.

Zasada świeckości i neutralności

- Cieszę się, że rząd nas atakuje - stwierdził natomiast Piolle. -  W tym celu powinien powołać się na przepis ustawy o separatyzmie z sierpnia 2021 r., który dotyczy czynów "poważnie naruszających zasadę świeckości i neutralności służby publicznej", do czego noszenie burkini się nie zalicza - dodał samorządowiec.

REKLAMA

Piolle wezwał do walki w obronie "feminizmu", "zdrowia" i "sekularyzmu" francuskich kobiet, wyrażając zadowolenie, że w Grenoble kobiety będą mogły pływać, w czym chcą.

Tymczasem prezydent regionu Owernia-Rodan-Alpy Laurent Wauquiez oskarżył Piolle'a o "definitywne zerwanie z sekularyzmem i wartościami Republiki" i zapowiedział zmniejszenie państwowych dotacji dla Grenoble.

Czytaj także:

es

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej